Słoneczna pogoda za oknem zachęca do rozpoczęcia sezonu turystycznego. Przez ostatnich kilka dni było co najmniej kilka okazji, żeby odbyć przyjemną wycieczkę rowerową. Niestety ten rok jest wyjątkowy. Kto by pomyślał, że zakazy, obostrzenia i kary zniechęcą do uprawiania sportu i rekreacji?! Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby na razie odpuścić przyjemności i "siedzieć na dupie". Na szczęście rozporządzenia ministrów nie zabraniają marzyć i planować. Poniżej przedstawiam bardzo kuszącą propozycję z Łowicza. Zatem planujmy...

     PTTK Oddział w Łowiczu oraz Klub Turystyki Kolarskiej „Szprycha” zapraszają turystów rowerowych do Łowicza na Zlot, który odbędzie się w dniach 10–12 lipca 2020 roku. Głównym celem imprezy jest zapoznanie uczestników z bogatą historią i wyjątkową kulturą ludową Ziemi Łowickiej. Podczas wędrówek będziemy zwiedzać: Skansen Wsi Łowickiej w Maurzycach, Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich w Sromowie, tradycyjny Warsztat Garncarski w Bolimowie, zameczek i kościół w Sobocie, klasycystyczny pałac w Walewicach oraz stolicę Księstwa Łowickiego – Łowicz. Uczestnicy Zlotu poznają także walory przyrodnicze regionu, gdyż część tras zlotowych przebiega przez dwa duże kompleksy leśne: Puszczę Bolimowską i Las Stanisławów.

W sumie przygotowano trzy trasy rowerowe o długości 65 km, 60 km i 25 km. Organizator przygotował dwie bazy noclegowe w szkolnych internatach oraz małe pole namiotowe. Maksymalnie na Zlot przyjmiemy 120 osób. Dodatkową atrakcją będzie prezentacja tradycyjnego wesela w wykonaniu Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Boczki Chełmońskie”. Przewidziane jest spotkanie uczestników z władzami samorządowymi na rozpoczęcie Zlotu, a także integracyjne ognisko i wspólne grillowanie. Zapisy wraz z wpisowym będą przyjmowane do dnia 15 maja 2020 r. Serdecznie zapraszamy do udziału w tej imprezie. Szczegółowe informacje zawiera Regulamin Zlotu Turystów Kolarzy na Ziemi Łowickiej.

Więcej informacji na stronie organizatora

    W roku 80 rocznicy wybuchu II wojny światowej w całej Polsce odbywa się wiele wydarzeń o charakterze patriotycznym. Miesiąc wrzesień szczególnie obfituje w uroczystości upamiętniające heroiczną walkę z niemieckim najeźdźcą. Jedna z większych bitew kampanii obronnej miała miejsce w naszych stronach, była to Bitwa nad Bzurą.

Trzy tygodnie temu, 7.09.2019r. odbył się inauguracyjny rajd pieszy promujący nową odznakę krajoznawczą „Szlakiem Bitwy nad Bzurą 1939 im. gen. dyw. Tadeusza Kutrzeby” zorganizowany przez Oddział PTTK przy 7. batalionie kawalerii powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Autokar z turystami z Tomaszowa, Łodzi i Kutna odwiedził miejsca pamięci w Piątku, Łęczycy, Tumie i Kutnie.

W dniu dzisiejszym tj. 28.09.2019r. miała miejsce kolejna impreza turystyczna: XII Gwiaździsty Zlot do Kutna „Szlakami Walk nad Bzurą”. Organizatorami było PTTK Oddział w Kutnie i Klub Turystyki rowerowej Bike Club Kutno. Turyści z Kutna, Skierniewic, Żyrardowa i Warszawy pokonali trasę 48km odwiedzając cmentarze z mogiłami żołnierzy w Kutnie, Głogowcu, Mnichu i Oporowie. Dodatkowo zwiedzili Muzeum Bitwy nad Bzurą w Kutnie oraz zamek w Oporowie.

Dalsza część artykułu

To już dwunasty raz, kiedy mamy przyjemność zaprosić turystów, na Zlot do Kutna "Szlakami Walk nad Bzurą". Rok szczególny - 80 rocznica tragicznych wydarzeń, które objęły również region kutnowski. Niemymi świadkami bohaterstwa, brawury i najwyższej ofiary obrońców ojczyzny, są rozsiane na naszym terenie cmentarze wojenne, pomniki i mogiły. Zlot ma na celu odwiedzenie miejsc pamięci, oddanie hołdu poległym i podtrzymanie pamięci historycznej.

Zlot ma formę rowerową, odbędzie się w sobotę 28 września 2019r. Zbiórka na Pl. Piłsudskiego w Kutnie o godzinie 9.00. Wpisowe: 5zł + znicz. Trasa ok. 47km: Kutno, Głogowiec, Sójki, Mnich, Oporów, Szczyt, Bielawki, Kutno. Zakończenie około godziny 16.00. Zgłoszenia do 25.09.2019. Ilość miejsc ograniczona. Więcej informacji do pobrania w regulaminie i programie ramowym. Zapraszamy!

Regulamin rajdu   Ramowy program   Karta zgłoszenia  

    W sobotę 22 czerwca, punktualnie o godzinie 21.08 na Rynku w Kutnie rozpoczął się II Świętojański Rajd Nocny. Impreza miała na celu podtrzymanie tradycji Nocy Kupały, integrację środowiska rowerowego i sprawdzenie swoich umiejętności w jeździe nocnej. Pogoda sprzyjała wycieczce. Po gorącym dniu wieczór przyniósł przyjemne orzeźwienie. Organizatorzy, czyli Bike Club Kutno i PTTK Oddział w Kutnie do samego końca utrzymali w tajemnicy trasę i cel wycieczki. Wiadomo było tylko tyle, że dystans to około 25km.

Dalsza część artykułu

    W minioną sobotę - 8 czerwca 2019, kutnowscy bibliotekarze wspólnie z Oddziałem PTTK i Kunie i Bike Club Kutno, przeprowadzili akcję turystyczno-promocyjną pod ogólnopolskim hasłem "Odjazdowy Bibliotekarz". Celem siódmej edycji imprezy było promowanie bibliotek i czytelnictwa, integracja środowiska bibliotekarskiego, czytelniczego, rowerowego oraz upamiętnienie 30 rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Nie lada atrakcją okazała się możliwość zwiedzenia Hodowli Roślin Strzelce Sp z o.o.

Dalsza część artykułu

    "Geometryczny środek Polski znajduje się w Piątku i żaden krakus nam go nie odbierze!" - grzmiał Wójt Gminy Piątek Krzysztof Lisiecki na uroczystym otwarciu 40 Jubileuszowego Zlotu do Środka Polski w Piątku. Zlot zorganizowany przez PTTK Ziemi Łęczyckiej w Łęczycy nomen omen nie odbył się w piątek lecz w sobotę. Wolny dzień w połączeniu z wyśmienitą pogodą, to wyśmienity koktajl dla turystów, których pojawiło się ponad 150-ciu. Swoją obecność zaznaczyła też kilkuosobowa ekipa z Kutna.

Dalsza część artykułu

    W minioną sobotę - 23 marca 2019 roku, dziesięcioosobowa grupa rowerzystów wzięła udział w Rajdzie Rowerowym na Powitanie Wiosny zorganizowanym przez Bike Club Kutno i PTTK Oddział w Kutnie. Rajd miał na celu zainaugurowanie sezonu rowerowego oraz podtrzymanie tradycji żegnania zimy i witania wiosny.

Tradycja żegnania zimy i witania wiosny pochodzi z czasów starosłowiańskich. Kukłę wykonaną ze słomy i ubraną w kolorowy strój, nadzianą na długi kij noszono w hałaśliwym orszaku po wszystkich domostwach. Maczano ją w napotkanych zbiornikach wodnych, nawet kałużach, symbolizując jej podtapianie. Na koniec dnia wynoszono marzannę ze wsi, podpalano i wrzucano do wody, co miało oznaczać definitywny koniec zimy.

Dalsza część artykułu

W pierwszą sobotę wiosny, 23 marca 2019, zapraszamy na inaugurację sezonu rowerowego. Tego dnia wspólnie z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym Oddział w Kutnie organizujemy Rajd Rowerowy na Powitanie Wiosny. Trasa krótka, ale ciekawa. Uczestnicy wyruszą z Pl. Piłsudskiego w Kutnie o godzinie 11.00 i pojadą wzdłuż rzeki Ochni do Grochowa. Zachęcamy do wykonania kukły Marzanny z materiałów ekologicznych.

Dla uczestników zgłoszonych w terminie do 20 marca 2019 zapewniamy znaczek rajdowy (po wpłaceniu wpisowego - 1zł). Wycieczkę poprowadzi wykwalifikowana kadra PTTK. Tempo rekreacyjne. Zachęcamy do udziału całe rodziny.

Regulamin rajdu   Karta zgłoszenia  

Brzdęk... i stało się! Rzut oka na koło i wszystko jasne. Opona wężykuje jakby chciała ominąć przeszkody na drodze. Nie wiem jak Wam, ale mi przytrafia się to częściej niż przebicie dętki. Chodzi oczywiście o zerwaną szprychę.

Jak na złość najczęściej pękają szprychy w tylnym kole, gdzie wymiana jest trudniejsza a często niemożliwa w terenie. Tak na marginesie, ciekaw jestem kto wozi ze sobą zapasowe szprychy i kluczyk do nypli?

pełny artykuł znajduje się tutaj...

Jakiś czas temu pisałem o podstawowym serwisie ogumienia rowerowego, czyli naprawie przebitego koła. W ostatnim akapicie tamtego artykułu wspomniałem, że zmieniłem opony na nieprzebijalne. Dzisiaj chciałbym rozwinąć temat, który może zainteresować nie tylko "szczęśliwców" często łapiących gumę, ale również tych, którzy chcieliby zapobiec temu frustrującemu zdarzeniu.

Czy naprawdę istnieje opona nieprzebijalna? Przyznam, że jestem bardzo sceptyczny i szczerze w to wątpię. Wizualnie nowe opony nie różnią się niczym od zwykłych. Wykonane są z miękkiej gumy i mają zwyczajny protektor. Za to cena jest co najmniej dwukrotnie wyższa od standardowych. Pisząc ten artykuł mam świadomość braku empirycznych doświadczeń, gdyż na nowych oponach nie przejechałem jeszcze nawet metra. Pod względem fizycznym guma jest materiałem, który prędzej, czy później musi ulec przebiciu, a jednak na wielu forach użytkownicy wychwalają te opony pod niebiosa. Coś w tym musi być...

pełny artykuł znajduje się tutaj...

Wydawałoby się że nic prostszego! Ot zwykła wymiana dętki rowerowej. Co w tym trudnego? Banalna prosta czynność, którą niemal każdy z nas kiedyś wykonywał, a jeżeli nie, to w przyszłości zapewne będzie musiał. Czy warto w ogóle o tym pisać?

Owszem warto i trzeba! Serwis ogumienia to jedna z podstawowych czynności, którą każdy rowerzysta powinien potrafić. Zadanie nie należy do skomplikowanych o ile jesteśmy odpowiednio przygotowani. Przy kompletowaniu zestawu naprawczego, najlepiej przyjąć założenie, że przebicie dętki przytrafi nam się w odludnym miejscu, gdzie nie możemy liczyć na niczyją pomoc.



pełny artykuł znajduje się tutaj...

    Okres jesienno-zimowy to najlepszy czas na gruntowny serwis ukochanego jednośladu. Tu i ówdzie trzeba posmarować, coś poprawić, gdzieś dokręcić, co nieco wymienić a gdzieniegdzie po prostu spojrzeć z troską. Rower odwdzięczy się bezawaryjnością i gotowością do jazdy każdego dnia nowego sezonu. Warto pomyśleć o sprzęcie już teraz, kiedy jest czas na zamówienie narzędzi i ewentualnych części.

Dzisiaj pokażę Wam, jak przeprowadzić serwis tylnej piasty. Od razu ostrzegam, że zadanie nie należy do łatwych. Okaże się, że do odkręcenia czegoś, potrzebny jest specjalny „udziwniony” przez producenta klucz, którego nie można dostać w żadnym sklepie rowerowym. Gdy już uda się zdobyć narzędzia i zabierzemy się do pracy, to jak na złość nakrętki nie będą chciały puścić, potem jakieś kulki się rozsypią i poginą, a ręce będą nie do domycia. Rozłożenie piasty to bułka z masłem w porównaniu z jej montażem. Ułożenie 68 kulek (o ile wszystkie się znajdą) będzie wymagało nadludzkiej cierpliwości i zręczności, wyregulowanie luzów okaże się czarną magią a słowo „piesek” zmieni znaczenie w Waszym słowniku.

Tak więc zachęceni (lub zniechęceni) tym pesymistycznym wstępem zabieramy się do pracy (albo oddajemy rower do serwisu)...

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    W minioną sobotę 13 października odbył się w Łowiczu XIII Rajd Szlakiem Cichociemnych Żołnierzy AK. Imprezę w formie pieszej i rowerowej zorganizował miejscowy oddział PTTK przy współudziale UM Łowicz i OSP w Czatoline. Impreza miała na celu uczczenie 77. rocznicy pierwszego oficjalnego zrzutu cichociemnych na terenie okupowanej Polski we wsi Czatolin koło Łyszkowic.

Zrzutu dokonano w nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku. Akcja miała kryptonim „Ruction” a zrzutowisko „Ugór”. Zrzucono trzy osoby: por. lotnictwa Niemira Stanisława Bidzińskiego (ps. „Karol Ziege”), por. artylerii Jana Piwnika („Ponurego”) oraz kuriera podp. Napoleona Siegiera (ps. „Wera”) oraz sprzęt. Zrzut przyjmowało około 40 osób pod kierownictwem Kazimierza Kazimierskiego i Henryka Kocemby. „Ptaszki” – tak nazywano spadochroniarzy – wylądowali bezpiecznie i zostali przetransportowani do tymczasowej „meliny” w miejscowości Daniek koło Łyszkowic, a następnie pod dyskretną eskortą wysłani pociągiem do Warszawy.

Dalsza część artykułu

    Bitwa nad Bzurą rozpoczęła się 9 września i trwała do ok. 20 września 1939 roku. Było to największe starcie zbrojne wojny obronnej mające na celu zatrzymanie szybko postępującej armii niemieckiej w marszu na Warszawę. Wobec przeważającej siły wroga, armie „Poznań” i  „Pomorze”, dowodzone przez gen. Tadeusza Kutrzebę, nie miały szans na zwycięstwo, ale skutecznie związały w walce najeźdźcę, dając cenny czas obrońcom stolicy. Polacy stawili opór, który zaskoczył hitlerowców. Zacięte walki kosztowały życie wielu ludzi, o czym świadczą rozsiane w rejonie działań liczne pomniki, kwatery żołnierskie i cmentarze wojenne.

W siedemdziesiątą dziewiątą rocznicę tych tragicznych wydarzeń, PTTK Oddział w Kutnie oraz Bike Club Kutno zorganizowały jedenastą edycję Gwiaździstego Zlotu do Kutna Szlakami Walk nad Bzurą. Trasa Rajdu jak zwykle prowadziła do miejsc upamiętniających bohaterstwo żołnierza polskiego. W roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości nie mogło też zabraknąć akcentów związanych z Wielką Wojną i latami 1914-20.

Dalsza część artykułu

     PTTK Oddział w Kutnie i Bike Club Kutno zapraszają na XI Gwiaździsty Zlot do Kutna Szlakani Walk nad Bzurą. W tym roku rajd ma formę rowerową, do pokonania będzie trasa o długości około 45km. Celem rajdu jest oddanie hołdu poległym w Bitwie nad Bzurą, dlatego jako wpisowe posłuży znicz, który będzie zapalony w odwiedzanych miejscach pamięci. Trasa będzie wiodła przez Krzyżanów, Szewce Owsiane do Orłowa. Podczas krótkiego odpoczynku przewodnik opowie o stoczonej w tych okolicach bitwie. Drogę powrotną zaplanowano przez Łęki Kościelne, Mieczysławów i Nagodów. Zgłoszenia na rajd przyjmowane będą do 4 października, ilość uczestników ograniczona.

Regulamin Rajdu       Program Rajdu       Karta zgłoszenia

     W ostatnią sobotę września członkowie BCK uczestniczyli w rajdzie rowerowym zorganizowanym przez PTTK Gostynin, tym samym dołączyli do V Międzypokoleniowej Sztafety Turystycznej szlakami odzyskanej sto lat temu niepodległości. Ogólnopolska akcja Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego rozpoczęła się w wielu miastach, miejscowościach i wioskach punktualnie o godzinie 10.00. Celem było zachęcenie wszystkich pokoleń do wspólnej wędrówki w dowolnej dyscyplinie kwalifikowanej do miejsc pamięci narodowej, szczególnie tych związanych z odzyskaniem niepodległości.

Dalsza część artykułu

     PTTK Oddział w Łowiczu zaprasza na XIII Rajd „Szlakiem Cichociemnych Żołnierzy AK”. Impreza w formie pieszej i rowerowej odbędzie się 13 października 2018 roku. Główny cel rajdu to uczczenie 77. rocznicy pierwszego oficjalnego zrzutu skoczków cichociemnych na terenie okupowanej przez Niemców Polski. Zrzut odbył się w listopadzie 1941 roku na terenie wsi Czatolin i nosił kryptonim „Ruction”. Zrzuconych zostało trzech skoczków, którzy przeszli specjalistyczne szkolenie w Wielkiej Brytanii. Jednym z nich był legendarny Jan Piwnik, pseudonim „Ponury”.

Główne uroczystości odbędą się pod pomnikiem cichociemnych w Czatolinie. Po części oficjalnej przewidziane jest ognisko z kiełbaskami, test z wiedzy na temat cichociemnych oraz oddziałów partyzanckich działających w czasie II wojny światowej na tym terenie. Każdy z uczestników otrzyma okolicznościowy znaczek. Wpisowe za udział w rajdzie płatne do dnia 8 października wynosi 5 zł dla członków PTTK i 8 zł dla pozostałych. Zbiórka uczestników rajdu pieszego o godzinie 07:45, a rowerzystów o godzinie 09:00 na Starym Rynku w Łowiczu.

Regulamin Rajdu

     Wrzesień jest miesiącem, w którym odbywa się najwięcej wydarzeń o charakterze patriotycznym. W minioną sobotę łowicki oddział PTTK zorganizował piętnastą edycję rajdu szlakiem bojowym 10 Pułku Piechoty. Formowanie pułku sięga 1918 roku i odległej Ziemi Cieszyńskiej. Po zakończeniu wojny z bolszewikami pułk stacjonował w garnizonie Łowicz, w koszarach im. Józefa Piłsudskiego przy ulicy Podrzecznej. Wchodził w skład skierniewickiej 26 Dywizji Piechoty i w jej składzie walczył w wojnie obronnej 1939 roku.

Wojsko miało ogromny wpływ na rozwój i życie kulturalne Łowicza. Organizowało wydarzenia sportowe, wieczorki taneczne, kino, teatr, uczestniczyło we wszystkich oficjalnych wydarzeniach w mieście. Pamięć o żołnierzach nadal żyje w miejscowej społeczności, czego wyrazem jest wspomniany na wstępie rajd. Impreza zorganizowana z wielką pompą miała formę pieszą, kajakową i rowerową. Pomimo nie najlepszej pogody na Starym Rynku w Łowiczu stawiło się kilkudziesięciu uczestników, w tym czteroosobowa grupa z Kutna.

Dalsza część artykułu

    Oj było, było lato...
       Oj było, było lato...*






Pijąc piwko taki pomysł wpadł mi nowy,
by ciąg nudnych opowieści czymś okrasić,
Anioł chciał mi wybić nędzne rymy z głowy,
płomień wiary diabeł zdołał już rozpalić.


  Taka twórczość to szczyt formy lub głupoty,
  niechaj każdy to oceni po swojemu,
  Narażając się na śmiechy i chichoty,
  dałem upust pokrętnemu mym myśleniu.


* Można śpiewać na melodię znanej piosenki Krzysztofa Piaseckiego o muchach i komarach.
(link do www.youtube.com)

Dalsza część...

Filmowy zwiastun wideorelacji...
Filmowa wideorelacja V2

     To była niezwykła noc. Najkrótsza w roku, księżycowa, zimna. Po upalnej i suchej wiośnie, lato przywitało deszczem, wiatrem i chłodem. Jedni widzą w tym winę Tuska i poprzedniej ekipy rządzącej, inni twierdzą, że to zapowiadana „dobra zmiana”;). Tak czy owak, wygląda na to, że pory roku zamieniły się miejscami i my, zwykli wyborcy, jak zwykle nic nie możemy na to poradzić.

Nie zrażona warunkami polityczno-pogodowymi garstka optymistów z Kutna i Gostynina (których znalazło się aż dziesięciu) postanowiła na przekór przeciwnościom losu odświeżyć słowiańskie zwyczaje nocy świętojańskiej. W tą magiczną noc wszystko mogło się wydarzyć i z tą nadzieją po zachodzie słońca wyruszyli rowerami na poszukiwanie przygody.

Dalsza część artykułu

     Pomysł zorganizowania rajdu nocnego narodził się kilka lat temu, jednak do tej pory nie doczekał się realizacji. W 2018 roku noc świętojańska przypada w weekend i takiej okazji nie można było przepuścić. Rajd pod wieloma względami ma nietypowy charakter. Dedykowany jest dla osób dorosłych, rozpocznie się o godzinie 21.08 czyli w momencie zachodu słońca w Kutnie. Przebieg trasy owiany jest tajemnicą, wiadomo jedynie, że trzeba być przygotowanym na dystans około 36km, drogami o różnej nawierzchni w warunkach nocnych.

Organizator zapewnia szereg atrakcji. Dla wielu rowerzystów już sama jazda przy sztucznym oświetleniu będzie zapewne nie lada wyzwaniem. Zaplanowano poszukiwanie kwiatu paproci w pewnym tajemniczym lesie. Ponoć organizator jest w posiadaniu wiedzy, gdzie taki niezwykły kwiat można znaleźć. Panny na wydaniu powinny obowiązkowo zaopatrzyć się w wianek, który będzie można puścić na wodzie. Zwieńczeniem nocnej imprezy na być ognisko. Godzina powrotu nie jest znana.

Do Rajdu trzeba się odpowiednio przygotować. Rower musi mieć sprawne oświetlenie przednie i tylne. Zaleca się zamontowanie dodatkowej mocnej lampy bateryjnej z przodu i posiadanie tzw. czołówki. Każdy uczestnik powinien bezwzględnie mieć na sobie kamizelkę odblaskową. Ubiór powinien być dostosowany do warunków pogodowych. Ze względu na komary, które z pewnością przylecą na ucztę, zaleca się długie spodnie i rękawy oraz środki odstraszające.

Organizator nie odpowiada za pogryzienia, ukąszenia i inne szkody powstałe podczas Rajdu. Biorąc udział w imprezie uczestnicy akceptują powyższe warunki i wyrażają zgodę na udostępnienie swojego wizerunku na potrzeby fotorelacji. Rajd może zostać odwołany przy niesprzyjających warunkach pogodowych.

     Jak co roku kutnowscy bibliotekarze włączyli się w ogólnopolską akcję o nazwie „Odjazdowy Bibliotekarz”. Jest to przedsięwzięcie, w którym bibliotekarze, czytelnicy i miłośnicy książek oraz rowerów, przejeżdżając przez swoje miasto lub okolicę, mogą przyjemnie i aktywnie spędzić czas w gronie osób o podobnych pasjach. Akcja powstała w Łodzi w 2010 roku. W całej Polsce jest już około 400 organizatorów, którzy przynajmniej raz zaangażowali się w wydarzenie. We wszystkich rajdach wzięło dotychczas udział prawie 50 tysięcy osób.

Podobnie jak w ubiegłych latach w realizację Rajdu w Kutnie włączyło się PTTK Oddział w Kutnie i Bike Club Kutno. Wykwalifikowani Przodownicy Turystyki Kolarskiej wyposażeni w radiotelefony prowadzili trzy wyznaczone na starcie grupy. Newralgiczne punkty na terenie miasta dodatkowo zabezpieczała Straż Miejska. Trasa wiodła mało uczęszczanymi drogami – przeważnie asfaltowymi – o niskim stopniu trudności. Nikt z uczestników nie miał problemów z jej pokonaniem, tym bardziej, że tempo wycieczki wahało się między 15 a 18km/h.

Dalsza część artykułu

    Drodzy turyści rowerowi, Ci zaprzyjaźnieni jak i Ci, którzy niebawem się zaprzyjaźnią z Centralnym Łukiem Turystycznym. Chcemy poinformować, że nadszedł czas na przygotowania do wzięcia udziału w V JUBILEUSZOWYM ŚRODKOWOPOLSKIM RAJDZIE ROWEROWYM – SZLAKIEM „W CENTRUM POLSKI” W STULECIE NIEPODLEGŁOŚCI. Właśnie w taki aktywny sposób Lokalna Organizacja Turystyczna „Centralny ŁUK Turystyczny” chce zamanifestować przywiązanie do rodzimej historii i patriotycznych przesłań idei wolności, poznając wspaniałe atrakcje Środka Polski.

Główne cele rajdu:

Kontynuacja wcześniejszych edycji rowerowych rajdów środkowo polskich organizowanych przez LOT „CŁT” i dalsze zacieśnienie relacji między uczestnikami turystycznego spotkania.

Oddanie hołdu pamięci bohaterom walczącym na przeróżnych „drogach do niepodległości” przebiegających na obszarze Ziemi Łęczyckiej i Kutnowskiej poprzez kultywowanie i podtrzymywanie tradycji lokalnych i narodowych.

Przybliżenie biorącym udział w rajdzie tematów związanych z historią, kulturą i środowiskiem przyrodniczym na trasie przebiegającej wzdłuż niebieskiego szlaku rowerowego, województwa łódzkiego „W Centrum Polski”.

Popularyzacja turystyki rowerowej jako formy aktywnego spędzenia wypoczynku, aktywizacji społecznej i integracji środowiskowej.

Tegoroczna edycja Środkowopolskiego Łukowego Rajdu Rowerowego wkomponowała się w okres wakacyjny. Czy pomysł ten sprawdzi się już niedługo będziemy mogli się przekonać. Zgłoszonych uczestników organizatorzy będą oczekiwać w dniu 6 lipca 2018 r w Kutnie na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego pod jego pomnikiem, gdzie nastąpi start honorowy. O godzinie 11. 11 w uroczystym rowerowym prologu ulicami Kutna rajd wyruszy na Cmentarz Parafialny przy ulicy Cmentarnej. Biuro Rajdu czynne będzie od godziny 9.30 przy wejściu głównym do Urzędu Miasta w Kutnie.

Trasa w sporej części pokrywać będzie się z odcinkami szlaku rowerowego „W Środku Polski”:

Dzień 1 (6.07.2018): Kutno pl. Marszałka J Piłsudskiego – Toruńską – Dybów – Florek – Głogowiec – Sójki – Mnich – Oporów – Dobrzelin – Pniewy – Orłów – Mateuszew – Szewce Nadolne (ok.50 km)

Dzień 2 (7.07.2018): Szewce Nadolne (Szkoła Podstawowa) – Łęki Kościelne – Młogoszyn – Ktery – Nowy Gaj – Czerników – Śladków Rozlazły – Modlna – Dybówka – Parzyce – Solca Wielka – Mrożewice – Różyce Żmijowe – Leźnica Wielka – Parądzice – Krzepocin II – Topola Katowa – Łęczyca (Szkoła Podstawowa nr.4 - Ozorkowskie Przedmieście 6) (ponad 70 km)

Dzień 3 (8.07.2018): Łęczyca – Wilczkowice Górne - Mniszki – Krzepocinek - Wola Niedźwiedzia – Gostków – Pełczyska – Zduny pod Lasem – Wilczkowice Dolne – Leszcze – Łęczyca {Cmentarz Parafialny} – Łęczyca (Ratusz), ok. 40 km)

Uroczyste podsumowanie, rozdanie nagród i zakończenie Rajdu przewidywane jest w łęczyckim Ratuszu w godzinach 14.00 – 15.00

Regulamin rajdu   Karta zgłoszenia  

     Działanie wyRÓŻnia – pod takim hasłem odbył się wczoraj na stadionie miejskim X Kutnowski Piknik Organizacji Pozarządowych. W imprezie zorganizowanej z wielka pompą przez Miasto Kutno wzięło udział kilkadziesiąt organizacji. Były pokazy gier, tańców, akrobacji, TAI CHI, sztuk walki, wybijano monety, częstowano zupą, chlebem ze smalcem i przeróżnymi wypiekami. Mnóstwo atrakcji czekało na najmłodszych, których przyciągnęły dmuchane zjeżdżalnie, muzyka i słodycze.

Dalsza część artykułu

     W dniach 8-10 czerwca Oddział Zakładowy PTTK przy PKN ORLEN S.A. w Płocku oraz Klub Turystyki Kolarskiej PTTK „BENEQTEAM” zorganizowali w Soczewce X Ogólnopolski Rajd Chemików. W imprezie wzięło udział dwustu piechurów i ponad pięćdziesięciu rowerzystów z Płocka, Łodzi, Łęczycy, Skierniewic, Sochaczewa i Warszawy. Była też kilkuosobowa grupa z Kutna, której najmłodsza część zrobiła furorę podczas wieczornych melanży.

Kolarzy zakwaterowano w ośrodku wypoczynkowym „Mazowsze”, w pokojach 1- 2- 3 i 4 osobowych z łazienkami. Do dyspozycji był taras na piętrze, zamykana wiata na rowery i ciekawie zagospodarowane tereny zielone. Organizatorzy jak co roku przygotowali interesujące trasy, zapewnili posiłki na miejscowej stołówce oraz wieczorną rozrywkę. Każdy uczestnik otrzymał koszulkę rajdową, metalowy znaczek, pakiet promocyjny i potwierdzenia do książeczek turystycznych.

Dalsza część artykułu

     Już od kilku lat rajdy rowerowe organizowane przez łowicki Oddział PTTK cieszą się naszym uznaniem i chętnie w nich uczestniczymy. Ciekawe trasy, miła atmosfera i dobry dojazd sprawiają, że jesteśmy częstymi gośćmi u naszych "sąsiadów". Nie inaczej było tym razem. Chociaż nie mogliśmy uczestniczyć w pierwszym etapie rajdu "Na Szlakach Niepodległości", a udział w ostatnim też stoi pod znakiem zapytania (mamy w tym terminie Rajd Chemików w Soczewce), to jednak postanowiliśmy pojawić się na drugim etapie imprezy. Jak można się było spodziewać rajd okazał się bardzo interesujący. Zobaczyliśmy kilka ciekawych miejsc w samym Łowiczu ale również w okolicznych miejscowościach. Zobaczyć - to mało! Poznać historię i dowiedzieć się czegoś ciekawego to już prawdziwy skarb. Zapraszam do przeczytania relacji i obejrzenia zdjęć. Mam nadzieję, że uda mi się Was zaciekawić.

Dalsza część artykułu

     Po eksploracji kompleksów leśnych w okolicach Kuczkowa, Głogowca, Perny i Ostrów nadszedł czas na las w Mnichu. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się cudów. Patrząc na mapę widać nieco wydłużony kształt kompleksu, przecięty w poprzek dwiema drogami prowadzącymi z Mnichu do Janiszewa i Marianowa. Przez las płynie jakiś nienazwany ciek wodny, ale brak zbiorników, rezerwatów a nawet wyznaczonych duktów. Czyżby przez las nie dało się przejechać inaczej jak tylko dwiema poprzecznymi drogami?

Dalsza część artykułu

    Oddział PTTK "Ziemi Łęczyckiej" w Łęczycy zaprasza wszystkich miłośników turystyki, aktywnego wypoczynku i krajoznawstwa na XXXIX Zlot do Środka Polski, który odbędzie się 12 maja 2018r. Przygotowano dwie trasy piesze oraz trasę rowerową: Piątek – Balków – Ktery – Siemienice – Młogoszyn – Pęcławice – Rogaszyn – Łysa Góra – Orenice - Piątek – ok. 35 km.

Zlotowicze będą mieli możliwość podziwiania pracy rzeźbiarzy na X Plenerze Rzeźbiarskim, który odbywa się w Piątku. Jak zapewniają organizatorzy, wszyscy, którzy zdecydują się w najbliższą sobotę spędzić wspólnie czas z łęczyckim oddziałem PTTK będą mieli zapewniony szereg atrakcji.

Uroczyste rozpoczęcie Zlotu nastąpi jak zwykle przed Urzędem Gminy w Piątku - w pobliżu obelisku symbolizującego geometryczny środek naszego kraju o godzinie 9.00. W zeszłym roku na starcie pojawiło się kilkuset piechurów i kilkudziesięciu rowerzystów. Impreza z roku na rok staje się coraz bardziej znana, ciekawi jesteśmy jak będzie tym razem. Zatem zbieramy ekipę i jedziemy!

Regulamin rajdu i karta zgłoszenia  

    Wczoraj uczestniczyliśmy w rajdzie "Leśna Pętla" zorganizowanym przez PTTK Gostynin. Wycieczka była bardzo ciekawa. Widzieliśmy mnóstwo urokliwych miejsc, poznaliśmy ciekawych ludzi a nawet spotkaliśmy Neptuna. Zapraszam do przeczytania relacji.

Link do relacji

    PTTK Gostynin organizuje w najbliższą sobotę 28 kwietnia rajd rowerowy "Leśna Pętla". Trasa: Gostynin - Dybanka - zalew Piechota - Brzozówka - Gaśno - Gostynin. Długość trasy ok. 25km. Cele rajdu: popularyzacja turystyki rowerowej, czynny wypoczynek na świeżym powietrzu, poznanie zielonego szlaku. Uczestnictwo nieodpłatne. Zbiórka przy siedzibie PTTK w Gostyninie o godzinie 9.30. Przed rajdem na placu OSP (przed siedzibą PTTK) odbędzie się akcja znakowania rowerów.

Zapowiada się ciekawa impreza. Tereny wokół Gostynina obfitują w atrakcje przyrodnicze i historyczne. Wiemy, że na rajd wybierają się kluby z Gąbina i Płocka. My też tam będziemy. Bądź i Ty!

    Czy Szczecin położony jest koło Łodzi, a w województwie lubelskim jest Siedem Chałup? Czy trzeba wyjeżdżać z Polski, żeby zwiedzić Rzym, Wenecję, Paryż albo Szwecję? Czy można pojechać samochodem aż do Nieba? Odpowiedź na te absurdalne pytania jest jak najbardziej twierdząca!

Można by pomyśleć, że w podstawówce pominąłem kilka(naście) lekcji geografii i teraz wypisuję farmazony... Ja jednak upieram się przy swoim. Z Kutna do Rzymu jest nieco ponad dwie godziny jazdy samochodem. Trasę z Wenecji do Rzymu i dalej do Paryża można bez problemu pokonać rowerem podczas jednodniowej wycieczki. Do Szwecji dopłynąłem kiedyś kajakiem. Nie wierzycie? To przyjrzyjcie się dokładnie mapie Polski: Rzym (link), Wenecja (link), Paryż (link), Szwecja (link).

Klub Kolarski PTTK im Władysława Huzy w Gliwicach wpadł na świetny pomysł. Ustanowił odznakę turystyczną „Poznaj miejscowości o ciekawych nazwach”. Odznaka jest ogólnopolska, można ją zdobywać w czasie wycieczek indywidualnych i zbiorowych, niezależnie od rodzaju uprawianej dyscypliny turystyki. W załączniku do regulaminu znajduje się wykaz miejscowości w porządku alfabetycznym i z podziałem na województwa. W naszym rejonie znajdziemy np. miejscowości: Raj, Swoboda, Szczyt, Florek Groszki czy Malina. Dla nas te nazwy nie są czymś egzotycznym bo się z nimi oswoiliśmy, ale dla przyjezdnych mogą być zadziwiające.

Zdobywając odznakę możemy zwiedzić m.in. Kubę, Koreę, Brazylię, Holandię, Krym, Włochy Ateny, Jeruzalem, a nawet Piekło. Są też miejscowości o naprawdę wymyślnych nazwach np.: Żabi Róg, Zimna Wódka, Wilcze Gardło, Stare Niemyje, Mózgowina, Krzywe Kolano, Kłopoty Stanisławy, Gównicha, Tumidaj. To świetna zabawa i pomysł na cel wycieczek rowerowych. Jako potwierdzenia najlepiej robić zdjęcia z tablicą przydrożną. Zapewne będzie to najciekawsza kronika z wycieczek.

Regulamin odznaki z załącznikami  

    Długa i mroźna zima wreszcie się skończyła. Dzień zrobił się dłuższy, jest cieplej, słoneczniej i weselej. Gdzieniegdzie na trawnikach pojawiły się krokusy, po niebie suną klucze powracających gęsi i kaczek. Drobne ptactwo od świtu do zmierzchu świergoli godowe arie. Ludzie też budzą się do aktywnego życia. Na polach pojawiły się traktory w pośpiechu rozsiewające nawozy, woń obornika miesza się z zapachem świeżo uprawionej ziemi. Na ulicach coraz więcej biegaczy i rowerzystów. Po dwudniowym Wielkanocnym obżarstwie każdy chce jak najszybciej pozbyć się niepotrzebnego balastu. Wszystkie powyższe okoliczności skłoniły nas do zorganizowania ad hoc pierwszej klubowej wycieczki rowerowej. Wybór miejsca, do którego pojechaliśmy nie był przypadkowy. Pierwszy dzień po lanym poniedziałku to znane i obchodzone w Grabowie z wielką pompą Święto Palanta.

Link do relacji

    Po kolejnych (może setnych albo tysięcznych) oględzinach mojego roweru stwierdziłem, że najsłabszym ogniwem (oczywiście poza ogniwami łańcucha) jest mechanizm korbowy. Dlaczego? Zacznę od tego, że posiadam korbę SHIMANO FC-M430/431, czyli z grupy Alivio. Reszta osprzętu w moim SCOTT-cie należy do wyższych grup: Deore i LX, tak więc od razu widać dysonans. Oczywiście wszystko współgra, jest kompatybilne i mogłoby pozostać, gdyby nie fakt, że mechanizm przystosowany jest do suportu na kwadrat – czyli już dość przestarzałego, ciężkiego i skrzypiącego (lub inaczej: trzeszczącego, strzelającego). Jakby tego było mało, to przy mojej dość ciężkiej nodze zauważyłem, że łańcuch chwilami ociera o wózek przedniej przerzutki. Nie da się tego wyregulować bez utraty płynności zmiany przełożeń. Dokręcenie blatów i ramion korby pomogło, ale tylko trochę. Wywnioskowałem, że mechanizm ugina się na boki przy dużym naporze na pedały. Postanowiłem coś z tym zrobić a przy okazji opracować poradnik dla tych, którzy zastawiają się nad wymianą lub serwisem mechanizmu korbowego w swoim rowerze.

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    To już ostatnia część cyklu o ładowarkach rowerowych USB. Zobaczcie jak wypadła w testach ostatnia ładowarka, która przy powolnej jeździe powinna podwyższać napięcie z prądnicy, a przy wyższych prędkościach obniżać do 5V. Będziecie zaskoczeni. Przedstawiam też końcowe wnioski, wykresy sprawności badanych ładowarek i ogólną punktację gwiazdkową. Przekonajcie się, jak wypadają samodzielnie konstruowane ładowarki w porównaniu z fabrycznym, markowym produktem.

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    Po przebrnięciu przez dwie części artykułu o ładowarkach rowerowych, w których de facto nie było nic o ładowarkach, wreszcie nadszedł czas na praktyczne realizacje projektów. Zapraszam do zapoznania się z trzema koncepcjami ładowarek rowerowych. Są tutaj schematy, zdjęcia, szczegółowe opisy, wykresy, analizy i wstępne wnioski. Zapewniam, że to jeszcze nie koniec tej serii. Temat jest rozwojowy, wczoraj dotarła do mnie jeszcze jedna ciekawa przetwornica, której nie omieszkam przetestować i podzielić się spostrzeżeniami. To taki bonus dla wytrwałych :) Na koniec przedstawię porównanie wszystkich urządzeń i końcowe wnioski.

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    Zapraszam do lektury drugiej części artykułu o ładowarkach rowerowych. Zanim jednak przedstawię konkretne rozwiązania techniczne ładowarek proponuję zapoznanie się z ciekawym tematem elektromechanicznych źródeł energii stosowanych w rowerach.

Pewnie każdy z Was zna Dynamo. Tak naprawdę nazywa się Steven Frayne, jest brytyjskim iluzjonistą z Bradford, którego niesamowite sztuczki można zobaczyć w progranie „Więcej niż magia” na Discovery Cannel. Co to ma wspólnego z rowerem? Ano tyle, że działanie prądnicy rowerowej zwanej potocznie dynamem to też dla wielu użytkowników czarna magia. Pewnie niewielu wie, że dynamo składa się z wirnika, którym jest magnes stały i nieruchomego twornika z uzwojeniem. Wirujący magnes indukuje w uzwojeniach siłę elektromotoryczną a po podłączeniu obciążenia przepływ prądu w obwodzie. Dla ścisłości wspomnę, że jest to prąd przemienny!

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    Zima w pełni... Tak, to brzmi jak żart, biorąc pod uwagę, że mamy początek stycznia a na dworze ani śladu śniegu i temperatury sięgające +10 stopni. Na jazdę rowerem jak dla mnie jest trochę za zimno i za deszczowo, poza tym, bicykl mam wpięty do trenażera i częściowo w trakcie serwisu. Krótkie dni i długie wieczory sprawiają, że stałem się mniej aktywny i więcej czasu siedzę przy kompie realizując odkładane „na później” projekty. Jednym z nich jest modernizacja używanej od roku ładowarki rowerowej. Tak się złożyło, że jeden z kolegów też zamierza udoskonalić swój rower a w zasadzie przednie koło, poprzez zamontowanie prądnicy w piaście. Dodatkowo chce zbudować ładowarkę USB do telefonu zasilaną z tejże prądnicy. Z uwagi na to, że mam pewne doświadczenie w budowie układów elektronicznych postanowiłem pomóc koledze a przy okazji zmodernizować swój sprzęt i doposażyć rower żony w przydatny gadżet. Myślę, że temat zainteresuje również innych użytkowników jednośladów.

W internecie o ładowarkach rowerowych jest sporo materiałów, schematów i opinii. Niestety większość z nich jest omówiona powierzchownie, na zasadzie: „zbudowałem w taki sposób i działa” To „działanie” przeważnie potwierdza ikonka ładowania na telefonie i tyle... Ja nie chcę powielać niesprawdzonych twierdzeń, ale podejść do problemu kompleksowo, empirycznie i fachowo. Niektóre zagadnienia dla laika mogą się wydawać nieco skomplikowane, ale postaram się wszystko dokładnie wyjaśnić. Plan jest następujący: na początku będzie trochę torii, potem przetestuję źródło prądu, czyli samą prądnicę rowerową, na temat której narosło sporo dziwnych twierdzeń i mitów. Na koniec zbuduję i przebadam kilka wariantów ładowarek USB. Ładowarki będą tanie, uniwersalne, złożone z elementów ogólnodostępnych, łatwe w montażu i oczywiście działające! Przedstawię schematy, zdjęcia, wyniki pomiarów, wnioski i spostrzeżenia.

Poddam analizie następujące rodzaje ładowarek:

1. LM7805 z mostkiem
2. LM7805 z diodami Schottky’ego
3. Przetwornica LM2596 z mostkiem
4. Przetwornica LM2596 z diodami Schottky’ego
5. Ładowarka samochodowa z mostkiem
6. Ładowarka samochodowa z diodami Schottky’ego

A więc do dzieła...

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    W pierwszej części artykułu o nawigacji rowerowej przedstawiłem możliwości i funkcje urządzenia Mio Cyclo 505HC wtrącając co nieco od siebie. W tej części skupię się na czysto subiektywnej ocenie urządzenia.

Wygląd i trwałość
Wygląd to kwestia gustu, ale mi się podoba. Białe elementy obudowy wbrew pozorom nie brudzą się. Nie używałem żadnego etui. Pojawiło się kilka głębokich rys po kilkukrotnym przewróceniu się roweru, ale na szczęście tylko z boku i od spodu. Najbardziej obawiałem się o ekran. Zamierzałem przykleić folię ochronną, ale jakoś nie było czasu. Po 8 miesiącach użytkowania stwierdzam, że ekran jest... jak nowy! Duży plus za trwałość! Przycisk funkcyjny działa lekko i pewnie z charakterystycznym kliknięciem. Gumowa zaślepka USB przylega idealnie do obudowy. Brak śladów zużycia zaczepu mocującego.

Uchwyt
Oryginalnego uchwytu nawet nie wypróbowałem. Dlaczego? Z braku miejsca na kierownicy i mostku. Razem z urządzeniem od razu zamówiłem dodatkowy komplet zamocowań Bar Fly 4max. Za 159zł dostałem wysięgnik i kilkanaście adapterów do liczników i nawigacji najbardziej znanych firm. Wysięgnik zrobiony jest jakiegoś kosmicznego materiału, który wygląda trochę jak plastik ale producent zapewnia, że jest dużo twardszy: „Pancerna konstrukcja (materiał z którego jest wykonany jest 20 - krotnie mocniejszy od aluminium)” Uchwyt rzeczywiście jest mocny, lekki i bardzo praktyczny. Wysunięcie urządzenia przed mostek poprawiło znacząco komfort użytkowania, bo patrząc w ekran nie odrywa się wzroku od drogi. Nawigacja trzyma się pewnie, nie drży nawet na kocich łbach, czy płytach drogowych JOMB. Kilka razy zaliczyłem niespodziewaną dziurę i nic się nie stało. Uchwyt przeżył też kilkukrotne przewrócenie się roweru, co spowodowało na szczęście tylko porysowanie obudowy.

pełny artykuł znajduje się tutaj...

    Wczesną wiosną tego roku, przygotowując rower do sezonu stwierdziłem, że mapnik zrobiony samodzielnie z bagażnika i anteny wygląda delikatnie mówiąc nieprofesjonalnie. Niestety przyzwyczaiłem się do korzystania z map w trasie, szczególnie, że uwielbiam jeździć tam, gdzie jeszcze nigdy nie byłem. Często wyjeżdżałem samochodem z rowerem na bagażniku, w zupełnie obce strony i robiłem pętlę rowerem. Do takich eskapad koniecznie potrzebowałem dokładnych papierowych map. Przeglądając internet w poszukiwaniu pomysłu na nowy mapnik co rusz natrafiałem na nawigacje dedykowane do turystyki rowerowej i powoli zacząłem się nimi interesować. Urządzenia te różnią się od typowej nawigacji samochodowej tym, że są wodoodporne, mają dłuższy czas pracy na zasilaniu bateryjnym, lepiej widoczny wyświetlacz i mocowanie przystosowane do roweru. Stwierdziłem, że są dwie firmy specjalizujące się w tego typu urządzeniach, które wyznaczają trendy pozostałym: Garmin i Mio. Analizując wszystkie „za” i „przeciw”, porównując dziesiątki modeli i funkcji wyklarowałem sobie opinię, że model Cyclo505HC firmy Mio najlepiej spełniałby moje oczekiwania. Niestety cena urządzenia była powalająca... ponad 1500zł! Mocno się wahałem, ale w końcu postanowiłem nabyć wymarzone cacuszko.

dalsza część artykułu...

    Kilka dni temu jeden z naszych klubowiczów został mianowany przodownikiem turystyki kolarskiej. Jest to już trzeci przodownik w Kutnie i zarazem członek BCK! Uprawnienia nadaje Komisja Turystyki Kolarskiej Zarządu Głównego PTTK doświadczonym turystom kolarzom, którzy przejdą szkolenie zakończone niełatwym egzaminem. Jesteśmy dumni, że jako jedyny klub rowerowy w naszym mieście posiadamy tak wykwalifikowaną kadrę. Koledze Irkowi gratulujemy i życzymy połamania szprych...

Przy okazji wyjaśnię kim jest przodownik turystyki kolarskiej (PTKol) i jakie ma uprawnienia.
Przede wszystkim przodownik nie ma nic wspólnego z przodownikiem pracy z czasów "słusznie minionych". Etymologia słowa sięga dużo dalej. Przodownik był osobą idącą na przedzie, np. żniwiarz, kosiarz idący na początku szeregu, miejscowy prowadzący wojsko przez nieznany trudny teren itp. Była więc to osoba posiadająca pewną wiedzę, wytyczająca szlak pozostałym. W odróżnieniu od przewodnika (czyli osoby, która oprowadza turystów lub odwiedzających po określonym obszarze terytorialnym), przodownik specjalizuje się określonej formie turystyki kwalifikowanej, czyli poza wiedzą ogólną krajoznawczą zna metodykę prowadzenia wycieczek w konkretnej dyscyplinie turystyki.

Przodownikiem kolarskim może zostać osoba, która ma duże doświadczenie w turystyce rowerowej, od co najmniej trzech lat jest członkiem Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, posiada kolarską odznakę turystyczną (KOT) w stopniu srebrnym, uzyska rekomendację macierzystego Oddziału PTTK i zda specjalistyczny egzamin. Uprawnienia przodownika są ważne na terenie całej Polski. Przodownicy otrzymują legitymację ze wskazaniem terminu ważności. Weryfikację przeprowadza się co dwa lata.

Przodownika rozpoznaje się po metalowej odznace: białej, emaliowanej w kształcie koła rowerowego, z czarnym napisem „Przodownik Turystyki Kolarskiej PTTK” na zielonym tle (fot). Przodownik posiada prawo potwierdzania wszystkich przejazdów w książeczkach turystycznych, w których uczestniczył. Ma także prawo potwierdzania tych przejazdów, w których nie brał udziału, o ile nie ma wątpliwości, że zapis jest zgodny z rzeczywistością. Przeważnie posługuje się imienną pieczątką z numerem legitymacji. Przodownicy mają szeroką wiedzę z zakresu przepisów ruchu drogowego, zasad organizacji i prowadzenia imprez rowerowych, zasad udzielania pomocy przedmedycznej, ochrony przyrody, historii architektury, geografii turystycznej, terenoznawstwa i regulaminów odznak turystycznych.

Z uwagi na posiadaną wiedzę i umiejętności przodownicy uczestniczą w planowaniu trasy przejazdu i układaniu regulaminów wycieczek. Realizują imprezy pełniąc funkcje prowadzącego, zamykającego lub ubezpieczającego, udzielają pomocy w trasie, służą radą i dbają o prawidłowy przebieg imprezy. Przodownik dyktuje tempo, zarządza przerwy, ostrzega uczestników o niebezpieczeństwie, w porozumieniu z organizatorem może zmienić przebieg trasy. Z uwagi na powyższe bardzo często regulamin imprez zabrania wyprzedzania prowadzącego wycieczkę i samodzielnego odłączania się od grupy bez powiadomienia. Wszelkie awarie i niedyspozycje powinny być niezwłocznie zgłoszone przodownikowi prowadzącemu imprezę.

Na koniec wspomnę jeszcze, że większość dyscyplin turystyki kwalifikowanej ma swoich przodowników, czyli osoby przeszkolone i z doświadczeniem. Tak więc mamy przodowników turystyki pieszej (I, II i III stopnia), kajakowej (cztery stopnie) i górskiej.

    Dzisiejsza wycieczka nie była planowana. Dowiedziałem się o niej rano, przeglądając serwisy internetowe. Szkoda byłoby zmarnować taki ładny dzień, może jeden z ostatnich w tym roku nadających się na przejażdżkę rowerową. Od razu poinformowałem kilku klubowiczów i udało się zmontować trzyosobową ekipę. Wycieczkę organizuje OSP w Topólnie, start o godzinie 12:30 – zdążymy!

Link do relacji

    Nie ukrywam, że głównym celem dzisiejszej wycieczki po Gostynińsko-Włocławskim Parku Krajobrazowym zorganizowanej przez Gostyniński oddział PTTK było nawiązanie kontaktu z tą organizacją. PTTK w Gostyninie działa dość aktywnie, organizuje wiele imprez pieszych, rowerowych, kajakowych i autokarowych. Jak do tej pory nie uczestniczyliśmy w ich wydarzeniach, ani oni w naszych – sam nie wiem dlaczego. Wydaje się, że zabrakło właśnie komunikacji. Informacje o planowanych imprezach ukazywały się późno, albo wcale, a z relacji i zdjęć wynika, że miały miejsce. Zapewne istnieją jakieś kanały, którymi komunikują się uczestnicy, ale widocznie nie są one dla nas dostępne. Nie pozostało nic innego, jak pojechać do naszych „sąsiadów” i nawiązać kontakt.

Trochę przez przypadek dowiedziałem się, że 30 września z Gostynina wyruszy Rajd szlakiem jezior GWPK. W internecie brak informacji na ten temat, ale znalazłem numer telefonu do Oddziału. Zadzwoniłem i okazało się, że rajd rzeczywiście jest zaplanowany, ale jeszcze nie wiadomo czy się odbędzie. Po dwóch godzinach otrzymałem ostateczne potwierdzenie, że impreza będzie. Szkoda by było stracić taką okazję - trzeba jechać!

Link do relacji

    PTTK O/Gostynin organizuje w dn. 30.09.2017r. (sobota) rajd rowerowy "Szlakiem jezior GWPK". Planowana trasa: Gostynin - J. Lucieńskie - J. Białe - J. Sendeńskie - J. Sumino - Gostynin (35km). Cel rajdu: popularyzacja turystyki rowerowej, czynny wypoczynek na świeżym powietrzu, poznanie części Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego. Uczestnictwo nieodpłatne. Prowadzący Mariusz Gajewski. Zbiórka uczestników o godz. 9.30 przy siedzibie PTTK (ul. Wojska Polskiego 17). Członkowie PTTK, którzy mają opłacone składki członkowskie są ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków. Pozostali uczestnicy muszą ubezpieczyć się we własnym zakresie.

    W niedzielę 24 września 2017 roku odbyła się dziesiąta jubileuszowa edycja Gwiaździstego Zlotu do Kutna „Szlakami Walk nad Bzurą”. Organizatorem było PTTK Oddział Kutno oraz Bike Club Kutno. Impreza miała formę rajdu rowerowego, połączonego ze zwiedzaniem miejsc pamięci narodowej. Turyści mieli do pokonania około 40 kilometrową trasę, która została opracowana przez Bogumiła Gołaszewskiego i Tomasza Wieczorkowskiego. Jako wpisowe uczestnicy mieli przynieść ze sobą znicze, które zostały zapalone przy mogiłach i pomnikach.

Link do relacji

    Zapraszamy do udziału w dziesiątej edycji Zlotu Gwiaździstego do Kutna "Szlakami Walk Nad Bzurą", który odbędzie się 24 września (niedziela). Wspólnie z PTTK O/Kutno przygotowaliśmy 40 kilometrową trasę rowerową do Strzelec. Uczestnikom zapewniamy ciekawą krajoznawczo wycieczkę z udziałem przewodnika, znaczek rajdowy i poczęstunek turystyczny. Aby wziąć udział w Zlocie należy zapoznać się z regulaminem i przesłać kartę zgłoszenia do 20 września 2017r. Ilość miejsc ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń. Zbiórka uczestników na pl. Piłsudskiego przy fontannie o godzinie 10.00. Nie zapomnijcie o zniczu!

Regulamin rajdu   Program rajdu   Karta zgłoszenia

    Rajd Śladami Marii Walewskiej zorganizowany przez PTTK Oddział w Łowiczu 2 września br. pomimo nie najlepszej pogody należy uznać za udany. W imprezie wzięło udział około 30 rowerzystów, w tym czteroosobowa ekipa z BCK. Przewodnik PTTK Adam Szymański i proboszcz z Kiernozi Maciej Zakrzewski przekazali mnóstwo ciekawych informacji na temat Marii Walewskiej i jej rodzinnych stron. Udało się zwiedzić pałac w Walewicach, stadninę koni, zjeść pyszny poczęstunek, a przede wszystkim spędzić czas w ulubiony sposób – na rowerze. Zapraszam do przeczytania krótkiej relacji z tego wydarzenia.

Link do relacji

    Za górami, za lasami, za siedmioma jeziorami... - to już było! Pewnego razu na Dzikim Zachodzie szeryf Tomasz gnał przez równinę z nowym listem gończym... - nie pasuje do naszej szerokości geograficznej! Czarne chmury zasnuły niebo nad doliną a grzmoty i błyskawice raz po raz przypominały kochankom o zbliżającej się nawałnicy... - zbyt melodramatycznie! Jak widzicie niełatwo jest zacząć relację z rajdu. Początek jest najważniejszy, bo od niego zależy, czy czytelnik zainteresuje się artykułem, czy od razu da sobie spokój. Chyba każdy zna to najsłynniejsze pierwsze zdanie z pewnej niemniej znanej księgi: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo...” Dokładnie tak samo Umberto Eco zaczął swój bestseler „Imię Róży”. Tak więc od jakiego słowa zacząć tą relację, żeby nie było zbyt patetycznie, ale intrygująco, nie nazbyt kwieciście ale też nie lakonicznie? Oczywiście trzeba trzymać się faktów, żeby relacja była zgodna z prawdą. Jeżeli jesteście ciekawi jak zacząłem i jak skończyłem to zapraszam do lektury.

Link do relacji

    W minioną niedzielę 20 sierpnia odbył się I Wakacyjny Rajd Rowerowy Gmin Powiatu Kutnowskiego – Dąbrowice 2017. Celem imprezy było m. in. propagowanie turystyki rowerowej, poznanie historii gminy, zasad ruchu drogowego i udzielania pierwszej pomocy, ale przede wszystkim integracja środowiska lokalnego poprzez wspólną zabawę. Opowiadając na zaproszenie organizatorów, wystawiliśmy skromną reprezentację z naszego klubu.

Link do relacji

    Zapraszamy do udziału w rajdzie rowerowym z Sierpca do Płocka, który organizujemy razem z PTTK O/Kutno. Jeśli aura pozwoli i nadal będą chęci to rajd odbędzie się w sobotę 26 sierpnia 2017 roku. Plan jest następujący: zbiórka przy dworcu PKP w Kutnie o godzinie 8.10 (w piątek trzeba się wcześniej położyć spać), przejazd pociągiem do Sierpca, przejazd rowerami do Płocka, powrót z Płocka do Kutna pociągiem. Zakończenie imprezy przewidujemy na godzinę 19.00 (będzie jeszcze widno, ale dobranocka przepadnie).

Z uwagi na ograniczoną ilość miejsca w pociągu na rowery, zakładamy maksymalną liczbę uczestników na 10 osób (wraz z dwiema osobami prowadzącymi). Chętnych proszę o kontakt poprzez e-mail: rowerkutno@wp.pl. W trakcie rajdu planujemy zwiedzenie gotyckiego kościoła farnego i skansenu w Sierpcu, grodziska w Proboszczewicach oraz innych ciekawych obiektów, które spotkamy na trasie (np. sklep spożywczy). Do udziału zapraszamy osoby, którym nie straszny jest dystans 50km na rowerze, chcące miło spędzić sobotę, wydać nieco grosza i obdarzyć współuczestników dobrym humorem.

Regulamin rajdu  

    Kolejna propozycja rajdowa na 2 września 2017. Rajd "Pojezierzem na Rowerze" organizowany i prowadzony przez Beneq Team z Płocka. Tegoroczna edycja prowadzi trasą: Łąck - Annopol- Kaleń - Szczawin Kościelny - Oporów - Suserz - Szczawin Borowy - Podlasie - Łąck (ok. 55 - 60 km). W trakcie trwania rajdu planowane są postoje połączone z przekazywaniem informacji przez przewodnika turystyki kolarskiej. Trasa uniwersalna, dla cyklistów o zróżnicowanym poziomie umiejętności, w tym dzieci i młodzieży oraz dorosłych. Start: godz. 10.00, parking przed Halą Sportową w Łącku, ul. Gostynińska 2 (przy drodze krajowej nr 60). Zakończenie w tym samym miejscu około godz. 14.00-15.00 Zgłoszenia do 31 sierpnia 2017 r.

Jak zrobić, żeby być na tym rajdzie w Łącku ale nie opuścić rajdu Śladami Marii Walewskiej z Łowicza?? Może kupię sobie drugi rower...

Regulamin rajdu  

    Wczorajsza wycieczka rowerowa do Soboty i Walewic zaowocowała zaproszeniem na ciekawy rajd organizowany przez łowicki Oddział PTTK. Zbieramy ekipę i jedziemy.

    Gminny Ludowy Klub Sportowy "Dąbrowianka" w Dąbrowicach zaprasza na Wakacyjny Rajd Rowerowy Gmin Powiatu Kutnowskiego - Dąbrowice 2017. Rajd jest częścią imprezy plenerowej, która będzie miała miejsce w niedzielę 20 sierpnia od godz. 14.00 na terenie boiska sportowego w Dąbrowicach, przy ul. Sławińskiego. Trasa rajdu liczy około 17km. Uczestnikami mogą być drużyny rodzinne, grupy przyjaciół i znajomych liczące od 5 do 15 osób, które potrafią się dobrze bawić, kochają ruch na świeżym powietrzu i turystykę rowerową.

Podczas trwania rajdu, na boisku sportowym odbywać się będą imprezy towarzyszące - sportowe i rekreacyjne dla kibiców, członków rodzin i pozostałych uczestników. Organizatorzy przewidzieli puchary i cenne nagrody dla zwycięzców. W trakcie imprezy, około godz. 17.00 będzie grill dla uczestników. Zapisy prowadzone są do dnia 18 sierpnia drogą e-mail: glksdabrowianka@gmail.com. W zgłoszeniu należy podać imię i nazwisko oraz PESEL (do ubezpieczenia).

    W pierwszą wakacyjną sobotę (24 czerwca) pięcioosobową drużyną złożoną z członków BCK zrealizowaliśmy wycieczkę szlakiem kujawskich piramid. Pomysł jakiś czas temu (wstydzę się podać jak dawno temu...) poddał Irek, ale jakoś nie było okazji go zrealizować – aż do dzisiaj. Przebieg trasy oraz atrakcje do zwiedzania przygotował autor pomysłu i to jemu przypadł zaszczyt prowadzenia wycieczki. Miejsca i obiekty które odwiedziliśmy są tak niezwykłe, że trudno je opisać słowami, na szczęście mamy dość bogatą dokumentację fotograficzną i ślad GPS. Zapraszam do przeczytania dalszej części artykułu.

Link do relacji

    W sobotnie popołudnie 10 czerwca 2017r. spod siedziby filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej przy SP nr 9 wyruszył rajd rowerowy „Odjazdowy Bibliotekarz”. Mimo niepewnej pogody na starcie pojawiło się około 30 miłośników wycieczek rowerowych. Wszyscy otrzymali pomarańczowe koszulki z logo akcji, mapkę trasy i wstążeczkę, której kolor oznaczał przynależność do jednej z grup kolarskich. Komandor rajdu Bogumił Gołaszewski przypomniał zasady bezpieczeństwa na drogach publicznych, przedstawił osoby prowadzące i przebieg trasy. W prowadzenie rajdu włączeni byli oczywiście członkowie BCK. Mimo niepokojących prognoz pogody impreza zakończyła się sukcesem. Uczestnicy zadowoleni, najedzeni i z nagrodami bezpiecznie wrócili do domów.

Link do relacji

    Już jutro kolejna edycja rajdu rowerowego dla wszystkich miłośników książek, bibliotek, rowerów i nie tylko! To będzie ciekawe sobotnie popołudnie: występy zespołów ludowych, nauka przyśpiewek, quizy, gry i zabawy, ognisko z kiełbaskami, ciekawa trasa - jeśli tylko się nie pogubimy;) Organizatorzy zachęcają do udziału całe rodziny.Przepraszam, że publikuję informację o tym rajdzie tak późno, ale po ostatniej burzy dopiero dzisiaj odzyskałem internet. Polecam i zapraszam!

    Dosłownie kilka godzin temu zakończył się IX Ogólnopolski Rajd Chemików po Mazowszu Płockim. Pogoda dopisała, obyło się bez jakichkolwiek wypadków, wszyscy byli zadowoleni zarówno z trasy zaproponowanej przez organizatorów, jak i z profesjonalnego przygotowania imprezy. Warunki w bazie Zlotu były wyśmienite, jedzenie również, towarzystwo doborowe. Postanowiłem nie odkładać tego co nieuniknione, czyli pisania relacji z tego wydarzenia. Podczas imprezy działo się sporo i „ na gorąco” podzielę się wrażeniami.

Link do relacji

    Dzisiaj, 27.05.2017 odbył się rajd rowerowy z okazji 30-lecia Klubu Turystyki Kolarskiej "Szprycha" z Łowicza. Oczywiście nie omieszkaliśmy odwiedzić naszych znajomych "zza miedzy", pogratulować jubileuszu i życzyć dalszych sukcesów. Spotkaliśmy się z bardzo miłym przyjęciem, wszak znamy się od co najmniej kilku lat. Uczestniczyliśmy w wielu imprezach jedno i kilkudniowych, cenimy sobie przyjazną, typowo turystyczną atmosferę i profesjonalizm w przygotowywaniu wycieczek. Na starcie rajdu pojawiło się około setki rowerzystów, młodzieży i starszych w różnym wieku. Duża reprezentacja przyjechała ze Skierniewic (pozdrawiamy kol. Marka), były też osoby z Łodzi i Sochaczewa. Już na starcie otrzymaliśmy metalowe odznaki, okolicznościową pieczęć do kronik i pocztówkę z krótką historią KTK "Szprycha". Prezes Klubu kol. Adam Szymański krótko powitał uczestników i wyruszyliśmy w trasę....

Link do relacji

    Wczoraj po południu zadzwonił kolega z klubu i zaproponował wycieczkę rowerową do rezerwatu Dolina Skrwy. 45-kilometrowa wycieczka miałaby się odbyć w dniu następnym. Pomysł był na tyle ciekawy, że wysłałem SMS-y do członków BCK i efektem tego był dzisiejszy wyjazd kilku osób w malownicze okolice Sierakówka. Nikt się jednak nie spodziewał, że przyjemna przejażdżka rowerem przerodzi się w koszmar. Czytelników o mocnych nerwach zapraszam do przeczytania relacji z tej wycieczki. Będzie o tym jak jedno plaśnięcie potrafi zmienić los człowieka, gdzie w Polsce nie obowiązują konwencje genewskie i prawa człowieka, jaki wpływ na mój światopogląd wywarli Indianie i czego nie da się załatwić przemocą...

Link do relacji

     Z okazji XXX-lecia Klubu Turystyki Kolarskiej "Szprycha" z Łowicza, 27 maja zorganizowany zostanie 30-kilometrowy rajd rowerowy. Trasa będzie wiodła ze Starego Rynku w Łowiczu przez Łaguszew, Sromów, Boczki, Sierżniki z metą w Łowiczu. Wyjazd na trasę o godz. 9:15, będzie możliwość zwiedzenia Muzeum Rodziny Brzozowskich w Sromowie (opłata 6zł), przewidziano również ognisko na terenie dworu w Boczkach Chełmońskich.
     Pozdrawiamy naszych przyjaciół ze "Szprychy", z którymi wielokrotnie przemierzaliśmy szlaki w okolicach Łowicza i obiecujemy wysłać naszą reprezentację na rajd aby osobiście pogratulować jubileuszu i złożyć życzenia na przyszłość.

     W sobotę 13 maja przy wyśmienitej pogodzie odbył się XXXVIII Zlot do Środka Polski, którego organizatorem był Oddział PTTK "Ziemi Łęczyckiej" w Łęczycy. Uczestnicy mogli zmagać się na trzech trasach pieszych, trasie rowerowej lub biegowej. Dodatkową atrakcją było odwiedzenie IX Pleneru Rzeźbiarskiego w Piątku, podczas którego podziwiano niesamowite efekty pracy artystów. Zlot rozpoczął się przed Urzędem Gminy w Piątku, skąd już niedaleko do "globusa" czyli charakterystycznego obelisku z napisem "Geometryczny Środek Polski". Wójt Gminy podczas otwarcia mówił o walorach przyrodniczych i krajoznawczych okolic Piątku i zachęcał do częstych odwiedzin.

Relacja oraz zdjęcia dostępne w zakładce "Relacje z imprez".

     Dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na temat trzech dostępnych na Allegro alarmów rowerowych. Przetestowałem dwa modele firmy Shenzhen Transhow Industrial Ltd (adres w Chinach) o nazwie GALLOB model TE-168 (inne oznaczenie AG436) w wersji z klawiaturą i z pilotem zdalnego sterowania, oraz model ANTUSI A6 (brzmi jak Audi A6) firmy Dongguan Outdoor Co. , Ltd również pochodzący z Chin.

Ciekawostka
Na pudełku i w instrukcji tego ostatniego alarmu napisane jest ANTUSI Cicada A6. Zaciekawiło mnie to słowo „Cicada” - zobaczcie co znalazłem: https://pl.wikipedia.org/wiki/Cicada_3301

Dalsza część artykułu w zakładce "Poradnik techniczny"

    Do tego artykułu przygotowywałem się co najmniej od kilku lat. Dlaczego? Bo zagadnienie, które chcę dzisiaj poruszyć dotyczy w zasadzie gadżetu, który nie jest konieczny do jazdy rowerem. Mało tego, są zagorzali przeciwnicy używania tego wynalazku. Świat gna do przodu i pomyśleć, że jeszcze kilkanaście lat temu posiadanie telefonu komórkowego było czymś wyjątkowym a teraz ma go niemal każdy z nas. Podobnie jest z licznikiem rowerowym, który jest tematem tego artykułu. Zapewne każdy z Was ma jakąś opinię o modelu komputerka który używa, może nawet mieliście już kilku liczników i Wasza wiedza w tym temacie jest dość obszerna, ale pozwólcie, że dorzucę swoje pięć groszy.

Dlaczego zbierałem się tak długo do tego artykułu ? Otóż szukałem modelu, który w pełni zaspokoi moje potrzeby, ale nie będzie zbyt drogi. Założyłem sobie następujące cele: licznik ma być markowy, niezawodny, wodoodporny, bezprzewodowy, z funkcjami treningowymi: pomiarem kadencji i pulsu i z możliwością przesłania danych treningowych do komputera. Na zakup przeznaczyłem maksymalnie 400zł. Udało mi się osiągnąć wszystkie cele a nawet więcej...

Dalsza część artykułu w zakładce "Poradnik techniczny"

    Zima w pełni, ale już teraz warto pomyśleć o przygotowaniach do nadchodzącego sezonu rowerowego. Poza przeglądem sprzętu warto zaplanować wycieczki, w szczególności przebieg tras i punkty docelowe warte odwiedzenia. Można wszakże wsiąść na rower i jechać obojętnie gdzie, ale po pewnym czasie nasze wycieczki będą się powtarzać co może doprowadzić do znudzenia i zniechęcenia.

    Myślę, że wielu z Was - podobnie jak ja - ma wrażenie, że w obrębie kilkunastu lub kilkudziesięciu kilometrów od miejsca zamieszkania było rowerem niemal wszędzie. Jazda sama w sobie jest przyjemna, ale wartość dodatkową stanowią wszystkie ciekawe obiekty, krajobrazy, miejsca, które zwiedzimy podczas wycieczki. Co więc zrobić, żeby po kilu wyjazdach w miejsca gdzie już się wielokrotnie bywało jazda rowerem nie stała się zwykłym treningiem dla naszych nóg?

    Należałoby zwiększyć zasięg eksplorowanego terenu. Opcji jest kilka; można „zapakować się” z rowerem do pociągu i wyjechać gdzieś dalej. Zaletą są małe koszty, reszta to same minusy: m.in. spore przedsięwzięcie logistyczne jak na zwykłą przejażdżkę rowerową (sprawdzenie rozkładu jazdy, zakup biletu, zaplanowanie trasy, żeby zdążyć na godzinę powrotu, niewygodny załadunek i transport). Druga opcja: zakup bagażnika rowerowego do samochodu. Rozwiązanie takie zapewnia nieograniczoną mobilność, niezależność i wygodę, ale wiąże się z jednorazowym dość wysokim wydatkiem. Według mnie rzecz jest warta rozważenia, dlatego spróbuję przedstawić wady i zalety różnych konstrukcji bagażników, aby pomóc czytelnikom w doborze odpowiedniego sprzętu dla własnych potrzeb.

Dalsza część artykułu w zakładce "Poradnik techniczny"

    Niskie temperatury, deszcz, śnieg czy wiatr skuteczne zniechęciły wielu z nas do jazdy rowerem. No cóż, trudno nie przyznać racji stwierdzeniu byłej pani wicepremier „sorry taki mamy klimat...”. Zima musi być i koniec. A co z rowerem? Aż przykro patrzeć, kiedy stoi tak sam w kącie lub wisi na ścianie i powoli, po cichu, sukcesywnie, bezpowrotnie... rdzewieje. Niektórzy z waz zapewne stanowczo zaprzeczą, że nie rdzewieje bo rama jest aluminiowa, albo że został tak dobrze zakonserwowany, że aż klei się od smaru. Zgoda, a co z formą? Ona też potrafi zardzewieć. Teraz zapewne odezwie się nieliczna, aczkolwiek zdeterminowana i nieugięta grupa twardzieli, którzy kończą sezon rowerowy 31 grudnia a rozpoczynają 1 stycznia i przez jedną noc na pewno nic nie zdąży się „utlenić”. No dobrze, wróćmy jednak do głównego wątku (czyli do klimatu). Tak więc pogoda na wyjazdy rowerowe dla większości z nas chwilowo nie sprzyja. Czy to musi oznaczać wakacje rowerowe? Niekoniecznie!

Dalsza część artykułu w zakładce "Poradnik techniczny"

     W najbliższą sobotę 1 października 2016r. odbędzie się rajd rowerowy w ramach IX Gwiaździstego Zlotu do Kutna "Szlakami Walk nad Bzurą". Trasa rajdu będzie wiodła przez miejscowości Szczyt, Drzewoszki do Dobrzelina, gdzie na cmentarzu wojskowym nieopodal cukrowni zostaną zapalone znicze. Następnie rajdowicze przejadą do Oporowa, gdzie na miejscowym cmentarzu znajduje się kwatera żołnierska. Przy zamku planowany jest odpoczynek, po którym rowerzyści wrócą do Kutna. Do przejechania będzie około 50km. Wpisowe w tym roku, podobnie jak w koku ubiegłym stanowi znicz. Zapraszamy do udziału. Zgłoszenia do 29 września 2016. Ilość miejsc ograniczona.

Regulamin rajdu   Program rajdu   Karta zgłoszenia

     W sobotę 26 września odbył się VIII Zlot Gwiaździsty do Kutna „Szlakami Walk nad Bzurą”. Organizatorzy, czyli PTTK Oddział w Kutnie oraz Bike Club Kutno zaplanowali rajd rowerowy którego celem było odwiedzenie miejsc pamięci związanych z kampanią wrześniową 1939r w miejscowościach: Orłów, Bielawy i Walewice. Znajdują się tam cmentarze z kwaterami żołnierskimi, przed którymi rowerzyści zapalili znicze i chwilą ciszy oddali hołd poległym...

Relacja oraz zdjęcia dostępne w zakładce "Relacje z imprez".

     Zapraszamy do udziału w VIII edycji Gwiaździstego Zlotu do Kutna "Szkakami Walk nad Bzurą", który odbędzie się w sobotę 26 września 2015r. W tym roku nie będzie trasy pieszej - tylko rowerowa. Do pokonania dystans 65km. Odwiedzimy cmentarze i miejsca pamięci w Orłowie, Bielawach, Walewicach i Sobocie. Oddamy hołd poległym, zapalimy znicze, poznamy fakty historyczne z czasów kampanii wrześniowej.

Ilość uczestników ograniczona, wpisowe: znicz, dla każdego okolicznościowa plakietka i wklejka do książeczki kolarskiej. Start na pl. Piłsudskiego o godzinie 10.00. Zapraszamy!

Regulamin rajdu do pobrania

     W trakcie ostatniego rajdu rowerowego usłyszałem opinię, że można już zakupić dodatkową trzecią tablicę rejestracyjną na bagażnik rowerowy montowany na haku holowniczym. Postanowiłem to sprawdzić. Dzisiaj odwiedziłem Wydział Komunikacji w naszym mieście i dowiedziałem się, że nie ma możliwości zaopatrzenia się w trzecią tablicę! Na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju znajduje się komunikat z dnia 29 kwietnia 2015r. o następującej treści:

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pracuje nad pakietem rozporządzeń umożliwiających wydawanie trzeciej tablicy rejestracyjnej, umieszczonej na bagażniku do przewożenia rowerów. Wprowadzenie tego rozwiązania pozwoli na zgodne z prawem i bezpieczne korzystanie z bagażnika zakrywającego tylną tablicę rejestracyjną pojazdu.

Dodatkowa tablica będzie miała ten sam numer rejestracyjny co samochód, którym będą przewożone rowery. Tablicę, na wniosek właściciela pojazdu, będzie wydawał organ rejestrujący właściwy dla miejsca rejestracji pojazdu samochodowego (z wyłączeniem motocykla). O wydanie dodatkowej tablicy będzie można wnioskować przy rejestracji pojazdu, bądź w późniejszym terminie – wtedy wystarczy okazać dowód rejestracyjny pojazdu (i kartę pojazdu - jeżeli była wydana).

W projekcie uwzględniono uproszczony wniosek o wydanie dodatkowej tablicy przez każdego ze współwłaścicieli pojazdu, a także możliwość jej zwrotu w przypadku przerejestrowania pojazdu na wniosek nowego właściciela pojazdu.

Dodatkowa tablica rejestracyjna będzie umieszczana na bagażniku w miejscu konstrukcyjnie do tego przeznaczonym. Nie będzie potrzeby określania dodatkowych wymagań, ponieważ będzie ona zgodna z obowiązującym wzorem. Tablica będzie zamawiana przez organ rejestrujący u uprawnionego producenta tablic rejestracyjnych. Do legalizacji tablicy będzie wydawana dodatkowa nalepka legalizacyjna.

Koszt wydania zalegalizowanej tablicy rejestracyjnej do oznaczania bagażnika wyniesie 52,50 zł. Złoży się na to opłata w wysokości 50 proc. opłaty za wydanie tablic samochodowych (tj. 40 zł) oraz opłata za wydanie kompletu nalepek legalizacyjnych (12,50 zł).

Projektowane przepisy uregulują kwestię warunków montażu bagażnika z tyłu pojazdu na haku holowniczym, w tym wyposażenia bagażników w odpowiednie światła zewnętrzne i miejsce na tablicę rejestracyjną. Określą także warunki techniczne w zakresie przenoszonych przez bagażniki obciążeń jak i zabezpieczenia przed rozłączeniem lub przemieszczeniem. Wymagania w tym zakresie zapewnią odpowiedni poziom bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Projekty rozporządzeń Ministra Infrastruktury i Rozwoju:

zmieniające rozporządzenie w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów

zmieniające rozporządzenie w sprawie trybu legalizacji tablic rejestracyjnych oraz warunków technicznych i wzorów znaków legalizacyjnego

zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości opłat za wydanie dowodu rejestracyjnego, pozwolenia czasowego i tablic (tablicy) rejestracyjnych pojazdów

zostały skierowane do konsultacji publicznych, natomiast dla projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia zakończył się etap uzgodnień wewnątrz resortowych, projekt jest kierowany do konsultacji publicznych.

Z komunikatu nie wynika kiedy nowelizacja przepisów wejdzie w życie, tak więc na razie użytkowanie bagażnika rowerowego na haku jest niezgodne z prawem. Co nam grozi za jego złamanie? Kiedy bagażnik nie ma odpowiednich świateł a rowery zasłaniają światła samochodu i przy okazji tablicę rejestracyjną, wówczas policjant podczas kontroli może nałożyć mandat w wysokości od 100 do 200zł (bez punktów karnych).

Przepisy prawa nie zezwalają na demontaż tablicy rejestracyjnej z auta czy własnoręczne wykonanie tablicy informacyjnej. Z punktu formalno-prawnego jest to wykroczenie. Wówczas kontrola drogowa może skończyć się grzywną od 20 zł do nawet 500 zł - wyjaśnia mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. - Jednak gdybym sam zatrzymał takiego kierowcę, brałbym pod uwagę fakt, że działał on w dobrej wierze, ponieważ chciał, by numery rejestracyjne były widoczne dla innych uczestników ruchu, w tym także służb kontrolnych. Nasze spotkanie zakończyłbym pouczeniem - dodaje Konkolewski. Trzeba czasami dokonać właściwej interpretacji pomiędzy zachowaniem racjonalnym, powszechnie praktykowanym w czasie przewozu rowerów a literą prawa - mówi policjant.

     Lokalna Organizacja Turystyczna „Centralny ŁUK Turystyczny” serdecznie zaprasza na IV Środkowopolski Rajd Rowerowy „Po Centralnym Łuku Turystycznym: Piątek - Solca Mała - Uniejów - Łęczyca”, który odbędzie się w dniach od 18 do 20 września. Tegoroczna edycja rajdu poprowadzi turystycznymi szlakami trzech powiatów, łęczyckiego, zgierskiego, poddębickiego. Trasa niejednokrotnie zbacza z wyznaczonych szlaków w celu poznania innych ciekawych zakątków, aby zobaczyć co inspiruje twórców ludowych, poczuć się dzieckiem i zabawić się w Indian.

I dzień – 18 września (piątek)
godz.13.00 – 14.30– rejestracja uczestników, Urząd Gminy w Piątku
godz. 15.00 – uroczyste otwarcie rajdu i wyjazd na trasę: Piątek → Sułkowice → Witów → Konarzew → Sypin / Borowiec → Śladków Rozlazły, Śladków Podleśny → las → Skotniki → Boczki → Leśmierz → Muchówka → Parzyce → Solca Mała → Tatanka (z wiatrem czy pod wiatr jedynie skromne 45km)

II dzień – 19 września (sobota)
godz.10.00 start na trasę: Wioska Indiańska Tatanka → Trojany → Rórzyce → Stary Chrząstów → Budzynek → Idzikowice → Domaniew → Tur → Sędów → Karnice → las → Niewiesz → Uniejów (trzymający się trasy powinni przejechać ok. 48 km)

III dzień 20 września (niedziela)
godz. 10.00 start na trasę: Uniejów → Orzeszków Kolonia → Wielenin → Kozanki Podleśne → Świnice Warckie → Głogowiec → Wola Świniecka → Gusin → Piaski → Parski → Borek → Leżnica Mała → Wichrów → Wichrówek → Wilczkowice Dolne → Leszcze → Łęczyca Zamek ( przy dobrych wiatrach tylko 42 km)

Warunki uczestnictwa. Każdy zainteresowany wzięciem udziału w rajdzie ma:

Zapoznać się z REGULAMINEM imprezy i zaakceptować jego postanowienia.

Dostarczyć do dnia 15 września br. ZGŁOSZENIE z czytelnymi podpisami członków reprezentowanej drużyny pod klauzulą dotyczącą startu w imprezie na własną odpowiedzialność.

Opłacić wpisowe za udział w 4 rajdzie rowerowym środkowopolskim w kwocie 45,50 zł.

Informacje dotyczące rajdu można uzyskać na stronie www.cluktur.pl lub w punkcie informacji turystycznej w Łęczycy (ul. 18. Stycznia 2 – w godz. 9:00-16:00) nr. Tel 24 721 03 11, 510 104 937.
Zapisy na rajd będą przyjmowane w biurze LOT „CŁT” w Łęczycy (Centrum Informacji Turystycznej – (ul. 18. Stycznia 2 – w godz 9:00-16:00).

     Kilkudziesięciu rowerzystów w tym kilkunastu z Kutna uczestniczyło w dzisiejszym rajdzie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Gmin Turystycznych Pojezierza Gostynińskiego. Rajd pod hasłem "Pojezierzem na Rowerze" prowadził Bernard Milewski - doświadczony podróżnik, przewodnik i przodownik turystyki kolarskiej, przewodniczący Klubu Turystyki Kolarskiej Beneq Team działającego przy O/Z PTTK PKN ORLEN SA w Płocku. Przy wyśmienitych warunkach pogodowych rowerzyści pokonali dystans 24km z Łącka przez Sendeń do Soczewki i z powrotem przez lasy do Sendenia, gdzie w Zielonej Szkole zorganizowano ognisko z pieczeniem kiełbasek i konkursy krajoznawcze.

Ciekawostką jest, że gmina Łąck może się poszczycić największą w Polsce długością ścieżek rowerowych w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Sprzyjające warunki i obecność wydzielonych ścieżek rowerowych niestety nie uchroniła kilku uczestników od upadku i drobnych urazów. Przyczyną była jak zwykle nieuwaga, nadmierna prędkość i zajechanie drogi przez innego rowerzystę.

Mam nadzieję, że SGTPG nie zrazi się wypadkami i w przyszłym roku zorganizuje kolejną edycję rajdu. Pojezierze Gostynińskie obfituje w ciekawe miejsca, obiekty przyrodnicze, zabytki, miejsca pamięci a przede wszystkim malownicze tereny. Polecam ten region na indywidualne i rodzinne wycieczki nie tylko rowerowe.

Trasa rajdu: Łąck - Sendeń Duży - Soczewka - Antoninów - Sendeń Duży - Łąck (ok. 35 km). Na trasie występują niewielkie różnice poziomów. W trakcie trwania rajdu planowane są postoje połączone z przekazywaniem informacji przez przewodnika turystyki kolarskiej. Trasa uniwersalna, dla cyklistów o zróżnicowanym poziomie umiejętności, w tym dzieci i młodzieży oraz dorosłych. Start: godz. 10.00, parking przed Halą Sportową w Łącku, ul. Gostynińska 2 (przy drodze krajowej nr 60). Zakończenie: godz. 14.00-15.00, parking przed Halą Sportową w Łącku, ul. Gostynińska 2.

     Dzisiaj otrzymałem informację, że Rajd Chemików niestety został odwołany. Szkoda, mogło być ciekawie. Dla tych, którzy mają wolny najbliższy weekend przedstawiam inną ciekawą propozycję, tym razem z Łowicza. Więcej informacji na stronie organizatora (kliknij na plakat).

     W głuchej puszczy zatrzymaliśmy się pozwiedzać. Było tam jakieś wzniesienie, wał, może nasyp i chyba pozostałości transzei. Grupa poszła w prawo a ja na przekór postanowiłem pójść w lewo. Ha! Myślicie pewnie że lewak albo komunista? - Nie! Po prostu ciekawski turysta. Zagłębiłem się w las i spotkałem około metrowej wysokości kopiec mrówek. Myślę sobie: oto wzorzec zgodnej i uporządkowanej społeczności leśnej. Każdy osobnik pracuje dla dobra ogółu, nie ma korupcji, zboczeń ani fotoradarów, pracodawca nie martwi się o ZUS ani urlopy, każdy wie co ma robić i jak długo - do naturalnej lub tragicznej śmierci. Pewnie mi nie uwierzycie, ale robiąc z bliska zdjęcie makro do mojego ANSIZ (Album Niezwykle Szczęśliwych Istot Ziemskich) nie zauważyłem kiedy okrążył mnie szwadron wojowniczych mrówek ninja. Na dużym zoomie dostrzegłem ich czarne kimona, w odnóżach długie patyczki a wyraz aparatu gębowego nie zdradzał bynajmniej sympatii. Atak był szybki i przemyślany. Zanim zdążyłem nacisnąć spust migawki mrówki ninja "złapały" mnie za nogawki i skradały się coraz wyżej i wyżej. Już prawie dotarły tam, gdzie Mickiewiczowskiej Telimenie, gdy przypomniałem sobie, że znam prastarą wschodnią sztukę walki zwaną NUN-DŻI-TSU. Jest to rozpowszechniona na całym świecie sztuka walki bez walki. Tak więc obróciłem się na pięcie i groźnie pokrzykując, dużymi susami "oddaliłem" się z oblężonego terenu...

Zapraszam do przeczytania całej relacji z Rajdu po Puszczy Kampinoskiej

Link do artykułu

     Zapraszamy do udziału w Rajdzie Chemików, który odbędzie się w dniach 12-14 czerwca 2015r w Koszelówce nad jeziorem Zdworskim. Imprezę organizuje Oddział Zakładowy PTTK przy PKN ORLEN S.A. w Płocku oraz Klub Turystyki Kolarskiej PTTK Beneqteam.

Bike Club Kutno zamierza wziąć udział w tym wydarzeniu, dlatego zaplanowaliśmy trasę dojazdową z Kutna do Koszelówki (40km). Wyjazd z Kutna o godzinie 16.00. Miejsce zbiórki przy skrzyżowaniu ulic Północnej i Kasztanowej. Będziemy nocować pod namiotami, kemping jest ogrodzony, na miejscu są toalety i prysznice. Ekwipunek turystyczny zostanie dostarczony na miejsce samochodem, tak więc nie trzeba dodatkowo obciążać roweru. Powrót w niedzielę również rowerami, ale nieco inną trasą (45km). Chętnych zapraszam do kontaktu. Ze względu na ograniczoną przestrzeń bagażnika samochodu osobowego, którym zawozimy namioty, śpiwory i inny przydatny sprzęt biwakowy, oferta skierowana jest w pierwszej kolejności dla członków BCK i PTTK O/Kutno. Organizator nie zapewnia sprzętu turystycznego! Koszt imprezy: 55zł. Obowiązują pisemne zgłoszenia u głównego organizatora!

     Zapraszamy do udziału w wycieczce po Kampinoskim Parku Narodowym. Dwa dni w puszczy, praktyczna lekcja historii i przyrody. Odwiedzimy miejsca pamięci, cmentarze, mogiły, zobaczymy ciekawe obiekty przyrodnicze, muzeum KPN, przemierzymy szlaki i bezdroża, żeby poznać cząstkę naszej tożsamości narodowej i odpocząć na łonie natury.
Wycieczka odbędzie się w dnaich 30-31 maj 2015r. Celem imprezy jest poznanie walorów przyrodniczo-kulturowych Kampinoskiego Parku Narodowego, popularyzacja turystyki rowerowej jako aktywnej formy wypoczynku, integracja środowiska turystycznego związanego z PTTK i BCK, nawiązanie nowych kontaktów

Warunki uczestnictwa:

W wycieczce mogą wziąć udział osoby pełnoletnie. Osoby w wieku poniżej 18 lat mogą uczestniczyć w wycieczce wyłącznie pod opieką rodziców lub pełnoletnich opiekunów.

Kondycja fizyczna umożliwiająca pokonanie trasy o długości 50 kilometrów jednego dnia w tempie średnim 18km/h w zróżnicowanych warunkach terenowych i pogodowych.

Posiadanie sprawnego roweru spełniającego wymogi przepisów ruchu drogowego posiadanie ważnego ubezpieczenia NW

zapoznanie się i akceptacja regulaminu Zlotu potwierdzona podpisem na karcie zgłoszenia

VI. Koszty
Organizator ustala wpisowe w wysokości 35 PLN/osobę. W ramach wpisowego organizator zapewnia:

nocleg w gospodarstwie agroturystycznym w Roztoce

potwierdzenie przebytej trasy w książeczkach turystycznych,

miłą atmosferę

Organizator nie zapewnia:
ubezpieczenia NW, opieki medycznej, biletów na przejazdy pociągami, wyżywienia

VII. Obowiązki uczestników
Uczestnicy wycieczki zobowiązani są do:

przestrzegania przepisów ruchu drogowego, bezpieczeństwa ppoż, zasad ochrony przyrody oraz Karty Turysty

posiadania przy sobie dokumentu tożsamości

bezzwłocznego zgłaszania ewentualnych niedyspozycji zdrowotnych organizatorom imprezy

udzielania pomocy innym uczestnikom

kulturalnego zachowywania się

dbania o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników

noszenia odpowiedniego do warunków atmosferycznych stroju

przestrzegania postanowień regulaminu i zaleceń organizatora imprezy

stworzenia przyjaznej i niepowtarzalnej atmosfery w czasie trwania imprezy

VIII. Zabrania się
Uczestnikom wycieczki zabrania się:

wyprzedzania pilota prowadzącego na trasie

pozostawania za pilotem zamykającym na trasie

ścigania z innymi uczestnikami wycieczki

samowolnego oddalania się od grupy

śmiecenia i zanieczyszczania na trasie

nadużywania alkoholu

IX. Wyposażenie uczestnika
Obowiązkowe:

rower wyposażony zgodnie z przepisami ruchu drogowego

zapięcie do roweru

gotówka umożliwiająca zakup biletów i wyżywienia

ubiór na zmienne warunki pogodowe

prowiant, napoje

dokumenty (dowód osobisty, legitymacja szkolna, legitymacja PTTK) Dodatkowe:

książeczki turystyczne

dobry humor

X. Program wycieczki

Dzień 1 (sobota 30 maj)
Zbiórka przed dworcem kolejowym w Kutnie o godzinie 6.00 zakup biletu i przejazd pociągiem do Ożarowa Mazowieckiego. Przejechanie rowerem trasy: Borzęcin, Truskaw, Pociecha, cmentarz Palmiry, Graniczna Droga (szlak pieszy czarny), Janówek, Truskawka, Wiersze, Roztoka (ok. 40km). Po dotarciu na miejsce czas wolny i nocleg.

Dzień 2 (niedziela 31 maj)
Przejazd trasą: Roztoka, Łubiec (szlakiem zielonym), Zamczysko, Sosna Powstańców, Górczyńska Droga, Granica, Grabnik, Pindal, Krisztajnów, Mokas, Żelazowa Wola, Sochaczew (ok. 40km).
Pociąg w Sochaczewie o godzinie 18:46, dojazd do Kutna o godzinie 19:28.

XI. Postanowienia końcowe

Wycieczka odbędzie się bez względu na warunki atmosferyczne.

Wycieczka będzie odbywać się przy nieograniczonym ruchu drogowym.

Organizator nie ubezpiecza uczestników wycieczki.

Członkowie PTTK są ubezpieczeni od następstw NW w przypadku opłaconej składki członkowskiej za rok 2015.

Każdy uczestnik bierze udział w wycieczce na własną odpowiedzialność i ponosi wszelkie konsekwencje spowodowanych przez siebie zdarzeń.

Organizator nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wypadki i szkody spowodowane przez uczestników lub osoby trzecie.

Organizator nie ponosi odpowiedzialności materialnej za rzeczy zaginione w trakcie trwania imprezy.

Wszystkie dane osobowe podlegają ochronie przez ustawę o ochronie danych osobowych.

Organizator gromadzi dane osobowe uczestników tylko dla celów imprezy i nie udostępnia ich osobom trzecim.

Uczestnik zgłaszając się zgadza się na wykorzystanie jego danych osobowych dla celów imprezy.

Uczestnik zgłaszając się zgadza się na wykorzystanie jego wizerunku w mediach i na łamach strony internetowej.

Organizator zastrzega sobie prawo do ostatecznej interpretacji niniejszego regulaminu.

     Pierwsza wojna światowa, nazywana "wielką wojną" wybuchła w lipcu 1914 roku - czyli sto lat temu - i trwała do 11 listopada 1918. O ile ta ostatnia data kojarzy się z Narodowym Świętem Niepodległości i dniem wolnym od pracy, to mało kto pamięta jakie były przyczyny i przebieg tej wojny. Niewielu zdaje sobie sprawę, że w wojnie tej staneli naprzeciw siebie polacy, wcieleni do wojsk zaborców, którym kazano strzelać do braci. Cmentarze i mogiły z II wojny są czczone i otoczone opieką, ale te z przed stu lat bywają zapomniane i zaniedbane. Podobnie jest z pamięcią historyczną współczesnych Polaków. Niemal każdy z nas potrafi powiedzieć coś o wrześniu 1939 roku, bohaterskiej obronie Warszawy, getcie i obozach koncentracyjnych. A co wiemy o Entencie, Świętym Przymierzu, zamachu w Sarajewie i jego skutkach? Prawdopodobnie niewiele...
     Decydując się na udział w rajdzie organizowanym przez Centralny Łuk Turystyczny mieliśmy nadzieję pogłębić naszą wiedzę na temat I wojny światowej i miło spędzić czas w gronie turystycznym. Zobaczcie czy nam się udało. Zachęcam do przeczytania relacji z rajdu rowerowego "Szlakami I Wojny Światowej po Centralnym Łuku Turystycznym".

Link do artykułu.

     Zapraszamy na kolejną wycieczkę rowerową z naszym klubem. Tym razem zwiedzimy tereny na zachód od Kutna, zahaczając województwo wielkopolskie. Wyruszymy z Kłodawy - miasta słynącego z kopalni soli, będziemy jechali przez Rycerzew, Kadzidłową, odwiedzimy zamek w Besiekierach, który w ostatnich latach poddany został gruntownej rewitalizacji, przez Mazew i Wysoką Wielką wrócimy do Kutna.

    W rajdzie mogą brać udział wyłącznie osoby pełnoletnie. Stan zdrowia i kondycja fizyczna uczestników musi umożliwiać pokonanie trasy o długości około 60km. Rower musi być wyposażony zgodnie z przepisami ruchu drogowego, trasa przebiega drogami utwardzonymi, tempo jazdy - rekreacyjne. Ilość uczestników ograniczona jest do 15 osób (łącznie z osobami prowadzącymi), o uczestnictwie w rajdzie decyduje w pierwszej kolejności przynależność do PTTK i BCK, dla pozostałych decyduje kolejność zgłoszeń. Rajd jest imprezą non-profit, jest organizowany na zasadach samoorganizacji siłami wolontariatu. Udział w rajdzie jest bezpłatny. Należy zaopatrzyć się we własnym zakresie w bilet na przejazd do Kłodawy. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo zmiany trasy, zmiany kierunku jazdy i odwołania imprezy w przypadku niesprzyjającej pogody lub innych zdarzeń losowych.

Regulamin rajdu do pobrania

     Czy przez kibiców można nie zdążyć na pociąg? Jak to możliwe, że szlak rowerowy prowadzi pod most? Ile razy podczas jednej wycieczki można przekroczyć Bzurę? Czy bociany przynoszą szczęście? Jakie tajemnice kryje folwark w Sobocie? Gdzie w pobliżu Kutna można spotkać osła?

    Między innymi na te pytania poznacie odpowiedzi po przeczytaniu relacji z Rajdu Rowerowego Łowicz - Kutno, który odbył się 31 maja 2014 roku. Zapraszamy!

Link do artykułu

     W najbliższą sobotę 31 maja odbędzie się wycieczka rowerowa Łowicz - Kutno. Uczestnicy zbierają się przy dworcu PKP w Kutnie o godzinie 9.00, skad przejada pociągiem do Łowicza. Ze stolicy Księstwa Łowickiego rowerzyści udadzą się w trasę przez Chruslin, Bielawy, Walewice, Sobotę, Orłów , Krzyżanów do Kutna.

    W rajdzie mogą brać udział wyłącznie osoby pełnoletnie. Stan zdrowia i kondycja fizyczna uczestników musi umożliwiać pokonanie trasy o długości około 70km. Rower musi być wyposażony zgodnie z przepisami ruchu drogowego, trasa przebiega drogami utwardzonymi, tempo jazdy - rekreacyjne. Ilość uczestników ograniczona jest do 15 osób (łącznie z osobami prowadzącymi), o uczestnictwie w rajdzie decyduje w pierwszej kolejności przynależność do PTTK i BCK, dla pozostałych decyduje kolejność zgłoszeń. Rajd jest imprezą non-profit, jest organizowany na zasadach samoorganizacji siłami wolontariatu. Udział w rajdzie jest bezpłatny. Należy zaopatrzyć się we własnym zakresie w bilet na przejazd do Łowicza. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo zmiany trasy, zmiany kierunku jazdy i odwołania imprezy w przypadku niesprzyjającej pogody lub innych zdarzeń losowych.

Regulamin rajdu do pobrania

     Tak, to nie pomyłka. Tylu chętnych stawiło się na starcie rajdu rowerowego, szkoda tylko, że nie w Kutnie a w Sochaczewie. W tym roku odbyła się druga edycja tego wydarzenia, został pobity rekord ilości uczestników - w zeszłym roku jechało o połowę mniej rowerzystów. Formuła rajdu była podobna jak w zeszłym roku, czyli rekreacyjna przejażdżka dla dzieci, rodziców i dziadków.

     Cykliści zgromadzili się na pl. T. Kościuszki, gdzie każdy otrzymał koszulkę i certyfikat uczestnictwa. O godzinie 10.00 peleton ruszył w kierunku Plecewic i dalej do Lasocina. "Okolice Puszczy Kampinoskiej są bardzo urokliwe o tej porze roku. Zieleń drzew i łąk, bezchmurne niebo i majowe słońce sprawiły, że nie myślało się o trudzie podróży, tylko podziwiało piękne krajobrazy." - mówił jeden z kolegów z naszego klubu. Po krótkiej przerwie w Lasocinie rowerzyści pojechali w dalszą drogę przez Miszory do Tułowic. Po przybyciu na miejsce do Osady Puszczańskiej PTTK turyści zastali rozpalone ogniska, na których można było upiec kiełbaski. Organizatorzy zadbali o dodatkowe atrakcje: wystawę herbów, tor slalomowy do wyścigów rowerowych, a także konkurencje dla najmłodszych. Po dwóch godzinach odpoczynku nad rzeką Łasicą pozostały miłe wrażenia i droga powrotna przez Brochów.

     "Rajd przygotowany był wyśmienicie: eskorta Policji w radiowozach i na motocyklach, obecność karetki pogotowia, serwisu rowerowego, wolontariuszy, ciekawa trasa i miejsce pikniku, dobre zagospodarowanie czasu wolnego. Jedyną rzeczą, którą można by zarzucić to nietrzymanie się harmonogramu godzinowego, ale przecież niełatwo jest zapanować nad taką rzeszą ludzi." Zdumiewające, jak w mieście mniej więcej wielkości Kutna udało się zebrać tylu chętnych na wycieczkę rowerową.

     W niedzielę, 6 kwietnia PTTK Oddział w Łowiczu zorganizował Rajd Szlakiem Józefa Chełmońskiego. Trasa była następująca: Sromów, Ostrówek, Kocierzew, Wicie, Boczki, Łowicz. 38-kilometrową pętlę pokonało 90 rowerzystów, byli to członkowie miejscowego klubu rowerowerowego "Szprycha", uczniowie z Gimnazjum nr. 2 z Łowicza, oraz turyści indywidualni. Wśród tych ostatnich znalazła się kilkuosobowa grupa z Bike Klub Kutno.

     Rajd rozpoczął się około godziny 10.00 od zwiedzenia wystawy stałej poświęconej malarstwu w Muzeum w Łowiczu, następnie rowerzyści podzieleni na grupy udali się w trasę. Pierwszy dwudziestominutowy postój zorganizowano w Sromowie, nieopodal Muzeum Ludowego rodziny Brzozowskich, następny przy cmentarzu w Kocierzewie, gdzie turyści odwiedzili mogiłę dziadka wielkiego artysty. Ostatni, dłuższy postój przewidziano w miejscowości Boczki - miejscu narodzin malarza.

     Po dawnym dworze w Boczkach, w którym przyszedł na świat Józef Chełmoński pozostały jedynie nieliczne fotografie. Na miejscu dworu stoi obecnie piętrowa kamienica, do której budowy wykorzystano elementy więźby dachowej z pierwotnego budynku. Na skraju parku podworskiego, należącego obecnie do osób prywatnych stoi obelisk upamiętniający narodziny Mistrza. Turyści oddali hołd składając kwiaty i zapalając znicze.

     Dzięki uprzejmości miejscowego księdza, można było zwiedzić zabytkową, drewnianą kaplicę św. Rocha, z unikatowym obrazem przedstawiającym Trójcę Świętą jako osobę o trzech twarzach. Wszystkie tego typu malowidła na świecie zostały zniszczone, jako niezgodne z nurtem wiary. Na terenie parku zorganizowano ognisko z pieczeniem kiełbasek. Piękna wiosenna pogoda sprzyjała rozmowom i nawiązywaniu nowych kontaktów. Rajdowicze po zregenerowaniu sił ruszyli w drogę powrotną do Łowicza.

Członkowie Bike Club Kutno uzyskali kilka nowych funkcjonalności na naszej witrynie. Po zalogowaniu w miejscu formularza wyświetla się dodatkowe menu, dzięki któremu możliwa jest m.in. zmiana hasła, przegląd wizytówek członków klubu oraz edycja własnego profilu. Użytkownik po dodaniu zdjęcia, wpisaniu informacji o sobie i wypełnieniu krótkiej ankiety dotyczącej odznak kolarskich PTTK generuje własną wizytówkę. Dodatkowo na stronie użytkownika pojawiać się będą komunikaty skierowane tylko dla klubowiczów. Zachęcam członków BCK do wypróbowania nowych funkcji. Aby uzyskać login i hasło proszę o kontakt drogą elektroniczną.

Tydzień temu oficjalnie zakończyliśmy sezon rowerowy. W tym roku i w latach poprzednich podczas naszych rajdów rozdawaliśmy wszystkim chętnym książeczki do Kolarskiej Odznaki Turystycznej. Wielu z Was prowadziło rejestr swoich wycieczek kolarskich, zbieraliście potwierdzenia w postaci pieczątek oraz wklejek. W ostatnim czasie otrzymałem kilka zapytań jak stać się posiadaczem odznaki, w związku z tym postanowiłem szczegółowo opisać jak zweryfikować zdobytą odznakę. Zapraszam do lektury i zdobywania odznak Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.

W minioną sobotę kilkudziesięcioosobowa grupa rowerzystów uczestniczyła w rajdzie kończącym sezon rowerowych wycieczek organizowanych przez SALOS, PTTK i BCK. Miłośnicy rowerów pokonali 25 kilometrową trasę do Woli Raciborowskiej i z powrotem. Na mecie rajdu odbyła się uroczystość podsumowująca miniony sezon z wręczeniem drobnych upominków. Zapraszam do przeczytania relacji jednego z uczestników rajdu.

Link do artykułu.

     W minioną sobotę odbyła się wycieczka zorganizowana przez nasz klub rowerowy. Kilkuosobową grupą pojechaliśmy do Łowicza (pociągiem) i stamtąd rowerami wróciliśmy do Kutna. Siedemdziesięciokilometrowa trasa dała się nam we znaki, ze względu na wiatr pod który niemal cały czas jechaliśmy. Trudy podróży zrekompensowały ciekawe atrakcje turystyczne, które zwiedziliśmy po drodze. Zapraszam do przeczytania relacji i obejrzenia zdjęć jednego z uczestników tej wyprawy.
Link do artykułu.

Zapraszam członków Bike Club Kutno oraz pozostałych chętnych do udziału w wycieczce rowerowej, która odbędzie się w przedostatnim dniu wakacji 31 sierpnia 2013 roku. Planowany przebieg trasy: Lowicz, Kiernozia, Luszyn, Oporów, Kutno. Do Łowicza pojedziemy pociągiem (zbiórka 10.30 na dworcu PKP w Kutnie), a następnie pokonamy 65 kilometrowy odcinek zwiedzając po drodze ciekawe obiekty turystyczne.

W zakładce "Relacje z imprez" ukazała się relacja z wycieczki, która odbyła się 4 sierpnia 2013 roku. Zapraszamy do przeczytania i obejrzenia galerii zdjęć.

Zapraszamy do udziału w kolejnym wakacyjnym rajdzie rowerowym, którego trasa wiedzie przez lasy Puszczy Bolimowskiej, do miejsc, które uchodzą za jedne z najciekawszych w naszym województwie. Uczestnicząc w imprezie będziecie mieli okazję zobaczyć dworzec kolei Warszawsko-Wiedeńskiej z 1875r., zwiedzić parowozownię w Skierniewicach, pomnik powstańców styczniowych z 1863r., mauzoleum ok. 2600 żołnierzy niemieckich poległych w czasie I i II wojny światowej.

Będziemy przejeżdżali przez tereny, gdzie podczas I wojny światowej armia niemiecka po raz pierwszy użyła broni chemicznej, a za czasów PRL-u była budowana autostrada do Moskwy (na igrzyska olimpijskie w 1980r). Oprócz tego zobaczymy pałac Radziwiłłów z rozległym parkiem w stylu francuskim oraz park romantyczny w stylu angielskim. Wycieczkę zakończymy w stolicy Księstwa Łowickiego. O tym na co patrzymy a czego nie widzimy opowie licencjonowany przewodnik terenowy z dużym doświadczeniem i wiedzą turystyczną.

Regulamin rajdu do pobrania

W zakładce "Relacje z imprez" ukazała się relacja z odwiedzin u diabła Boruty, które odbyły się 20 lipca 2013 roku. Zapraszamy do przeczytania i obejrzenia galerii zdjęć.

Nie od dziś wiadomo, że diabeł Boruta bywa kapryśny i lubi płatać figle. Przekonaliśmy się o tym w minioną sobotę, kiedy dość obfity deszcz w porze zbiórki zniechęcił nas do wyjazdu na wycieczkę rowerową. Rozsądek nakazywałby nie igrać z mocami piekielnymi, jednak z drugiej strony nie można przecież ulegać zakusom upadłych aniołów. Podobno ciekawość jest pierwszym krokiem do piekła, tak więc wykonujemy ten pierwszy krok i ponawiamy próbę zwiedzenia miejsc związanych z łęczyckim diabełkiem. 20 lipca postaramy się zawieść grupę rowerzystów na teren działalności Boruty i bezpiecznie wrócić do domu przestrzegając, że składanie podpisów pod niewiadomymi dokumentami może grozić utratą duszy...

Uwaga! Ze względu na bardzo niesprzyjające warunki pogodowe odwołujemy dzisiejszy rajd rowerowy do Łęczycy. O nowym terminie rajdu poinformujemy na naszej stronie.

I. Cele Rajdu
1. Wypoczynek i rekreacja na świeżym powietrzu
2. Integracja środowiska turystów kolarzy z Kutna i Regionu Kutnowskiego
3. Promocja turystyki kolarskiej jako aktywnej formy turystyki i wypoczynku
4. Poznanie walorów turystyczno-krajoznawczych okolic Łęczycy
5. Kształtowanie postaw prozdrowotnych i proekologicznych
6. Propagowanie bezpiecznej jazdy rowerem

II. Organizator Rajdu
Salezjańska Organizacja Sportowa, Bike Club Kutno, PTTK O/Kutno.
Rajd realizują:
Komandor rajdu: Tomasz Wieczorkowski tomaszwieczorkowski@wp.pl
Przewodnik terenowy: Bogumił Gołaszewski tel: 500 268 513

13 lipca kolejny rajd dla wytrwałych - odwiedziny u Diabła Boruty. Będzie piekielnie... Zapraszamy do udziału!

Ukazała się relacja z dwudniowej wycieczki po Gostynińsko Włocławskim Parku Krajobrazowym, która odbyła się 22 i 23 czerwca 2013 roku. Zobaczcie też zdjęcia.

Kilka dni temu zakończył się organizowany raz w roku zlot elity turystyki kolarskiej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. W tym roku zlot organizował Beneq Team z Płocka. Niemal pół tysiąca turystów z całej Polski i zza granicy poznawało walory Mazowsza, zahaczając o województwo łódzkie i powiat kutnowski. Pogoda niekiedy nie sprzyjała wycieczkom rowerowym, które odbywały się codziennie przez tydzień w dwóch wariantach: dłuższym i krótszym. Wytrawni kolarze nie zrażali się przeciwnościami i przemierzali dziesiątki kilometrów w pogoni za atrakcjami.

Na zlocie nie mogło zabraknąć reprezentanta naszego klubu w mojej osobie. Była to moja druga tego typu impreza, udało mi się nawiązać liczne kontakty z klubami z Płocka, Włocławka, Lodzi, Myszkowa, Torunia, Grudziądza, Cieszyna i Szczecina. Wymienialiśmy się doświadczeniami, zachęcaliśmy do odwiedzin w nasze rodzime strony i snuliśmy plany na przyszłość. Wszystko to w miłej turystycznej atmosferze, której nie mogła zepsuć nawet najgorsza aura. Po takich zlotach powraca zapał do uprawiania turystyki kolarskiej.

Od dłuższego czasu występują problemy techniczne z dostępem do usług ftp na serwerze prv.pl. Witryna od dłuższego czasu nie była aktualizowana - za co gorąco przepraszam. Postanowiłem zmienić serwer na cba.pl, który już wcześniej testowałem i nie zauważyłem żadnych usterek. W wyniku przenosin witryny zmienił się jej adres na rowerkutno.cba.pl. Przy okazji zmienię wygląd i poprawię funkcjonalność serwisu, aby ułatwić użytkowanie. Mam nadzieję, że nowy design przypadnie wam do gustu.