Strona główna :: Dodaj do ulubionych :: Ustaw jako stronę startową :: Archiwum
      Menu główne

      Bike Club

      Odznaki kolarskie

      Panel użytkownika

Login:
Hasło:

Aby uzyskać login i hasło skontaktuj się z administratorem serwisu

      Zlot przodowników

      Centralny zlot TK

      Pielgrzymka rower.
      Wycieczka do Oporowa
    To było zwykłe niedzielne przedpołudnie. Na kutnowskim placu przed ratuszem cicho szumiała woda w fontannie, lipcowe słońce wesoło przygrzewało. Gdy zegar na wieży wybił godzinę 11.00 grupa miejscowych rowerzystów spotkała się z zamiarem przeżycia ciekawej przygody. W ten oto sposób zaczęła się kolejna trzecia już wycieczka rowerowa.

    Około dziesięciu osób, kobiet i mężczyzn wyposażonych w rowery było gotowych do drogi. Ruszyliśmy powoli ulicą Królewską aby po kilku minutach wyjechać z ruchliwego miasta na spokojne prowincjonalne szlaki. Jadąc przez Bielawki, Podgajew, Szczyt, Wolę Owsianą toczyliśmy ożywione rozmowy, zapoznawaliśmy się, wymienialiśmy poglądy i dobrze bawiliśmy.

    Oporów pojawił się na horyzoncie niezwykle szybko. Zatrzymaliśmy się przy sklepie aby zaopatrzyć się w niezbędne artykuły i pojechaliśmy do parku, gdzie czekał na nas jeden z klubowiczów. W cieniu drzew, przy ławkach urządziliśmy postój. Część wycieczkowiczów spacerowała po alejkach, byli chętni do zwiedzenia muzeum, inni po prostu delektowali się chwilą relaksu popijając chłodne napoje. Nie obyło się niestety bez małej awarii; jeden z rowerów "zgubił" powietrze i konieczne było łatanie dętki. Oczywiście uporaliśmy się z tym problemem wzorowo, bo już po kilku chwilach zlokalizowaliśmy miejsce przebicia (pomocny był staw po drugiej stronie drogi koło parku).

    Podczas rozmów padła propozycja wydłużenia trasy naszej wycieczki o kilka kilometrów do wsi Kręcieszki, gdzie podobno prowadzone są wykopaliska archeologiczne. Wszyscy uczestnicy zgodzili się, więc ruszyliśmy w kierunku Dobrzelina. Michał - jeden z bardziej zaawansowanych rowerzystów pożegnał się z nami, ponieważ samotnie postanowił "zdobyć" dzisiejszego dnia Płock (życzymy mu zrealizowania planu). W Drzewoszkach nieoczekiwanie skończyła nam się droga i zmuszeni byliśmy przemieszczać się polną ścieżką ale wreszcie udało się dotrzeć do Florianowa. Jadąc nową asfaltówką przez Kręcieszki rozglądaliśmy się w poszukiwaniu wykopalisk, ale niestety nie znaleźliśmy ich. Dotarliśmy do Bedlna a stamtąd po małej pomyłce drogi wyjechaliśmy w kierunku Szewc Nadolnych. Przy najbliższym sklepie zorganizowaliśmy postój, schroniliśmy się przed słońcem pod parasolem i uzupełniliśmy płyny. Po uczestnikach wyprawy widać było lekkie zmęczenie ale Kutno było już niedaleko. Kolejna krótka przerwa miała miejsce w Krzyżanowie, gdzie mieliśmy okazję podziwiać rodzinę bocianów w gnieździe na jednym ze słupów.

    Do Kutna wjechaliśmy ulicą Metalową i skierowaliśmy się na ten sam plac z którego wystartowaliśmy. Nastąpiła wymiana adresów i numerów telefonów, wszyscy zgodnie wyrazili chęć udziału w następnych wycieczkach. Zmęczeni ale we wspaniałych humorach rozjechaliśmy się do domów.

Dziękuję wszystkim za udział w wycieczce. Do zobaczenia następnej niedzieli...
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć jednego z uczestników wycieczki.