Strona główna :: Dodaj do ulubionych :: Ustaw jako stronę startową :: Archiwum
      Menu główne

      Bike Club

      Odznaki kolarskie

      Panel użytkownika

Login:
Hasło:

Aby uzyskać login i hasło skontaktuj się z administratorem serwisu

      Zlot przodowników

      Centralny zlot TK

      Pielgrzymka rower.
      Poznajemy region kutnowski
     W ostatnią niedzielę kwietnia pasjonaci turystyki zebrali się, aby wspólnie pojeździć rowerem. Na miejscu zbiórki, tuż przed wyjazdem rozdane zostały odblaskowe kamizelki przekazane nam przez Komendę Powiatową Policji w Kutnie. O godzinie 11.15, ubrani w jaskrawe stroje wyruszyliśmy w kierunku Nowej Wsi.

     Od pierwszych chwil jazdy zauważyliśmy lepsze traktowanie ze strony kierowców. Nie ma co się dziwić, byliśmy widoczni z dużej odległości. Bez przeszkód dotarliśmy do Strzegocina a następnie Kter. W tutejszym parku zorganizowaliśmy postój i sesję zdjęciową. Dzięki uprzejmości pracowników gospodarstwa hodowlanego mogliśmy zobaczyć konie. Jak się dowiedzieliśmy, zwierzęta trafiają tutaj jako młode źrebięta i przebywają około trzech lat. Każdy koń ma swój numer ewidencyjny i nazwę pospolitą. Zdziwiło nas, że w stadzie, które liczyło około 50 sztuk pracownik stadniny bez trudu przedstawia krótką historię danego okazu. Konie były bardzo oswojone, otoczyły nas, domagając się głaskania. Można przypuszczać, że podobnych gestów oczekiwał również duży byk, znajdujący się nieopodal i usilnie próbujący zdemolować swój kojec. Wszyscy patrzyliśmy na niego z rosnącym niepokojem, nikt nie odważył się podejść bliżej.

    Kolenją odwiedzoną przez nas miejscowością był Młogoszyn. Znajduje się tam zabytkowy dworek z parkiem oraz ogromne połacie łąk. Po krótkim odpoczynku pojechaliśmy do Łęk Kościelnych. Atrakcjami są tam: drewniany kościół i dworek usytuowany na wyspie, otoczony obszernym parkiem. Bardzo nam się spodobało to zaciszne i niemal dziewicze miejsce.
Czas gonił, trzeba było myśleć o powrocie. Przez Pawłowice, Krzyżanów, Żakowice dojechaliśmy w okolice elektrociepłowni w Kutnie. Zatrzymaliśmy się na kilka chwil w tym miejscu i eksplorowaliśmy ruiny dawnego folwarku. Wycieczka zakończyła się około godziny 17.00 na ulicy Wilczej. Zmęczeni ale zadowoleni udaliśmy się do domów na spóźnione obiady.